Reżim Łukaszenki przewiózł część imigrantów na granicę z Litwą?

Pięciuset imigrantów zostało przetransportowanych przez reżim Aleksandra Łukaszenki z granicy z Polską na granicę z Litwą. Imigranci stworzyli obóz po białoruskiej stronie granicy białorusko-litewskiej, w lesie w pobliżu miasta Kapčiamiestis.

Publikacja: 09.11.2021 11:51

Imigranci na granicy Polski z Białorusią

Imigranci na granicy Polski z Białorusią

Foto: PAP/MON

arb

Imigranci przewiezieni na granicę z Litwą wcześniej mieli znajdować się na granicy z Polską, w rejonie przejścia w Kuźnicy Białostockiej - podaje serwis delfi.lt.

Na pograniczu litewsko-białoruskim imigranci mieli stworzyć obozowiska, a część próbowała nielegalnie przekroczyć terytorium Litwy. Litewscy pogranicznicy mieli uniemożliwić przedostanie się na terytorium kraju 73 nielegalnych imigrantów do północy 8 listopada. Z kolei do 8 rano 9 listopada zablokowano próbę przedostania się na Litwę 82 osób. 

Imigrantów na granicę z Litwą mieli przywieźć uzbrojeni funkcjonariusze białoruskich służb, którzy - jak podaje serwis delfi.lt - mieli doradzać imigrantom, aby próbowali przedostać się na terytorium Litwy nocą, w małych grupach - które najpierw miały liczyć 20-25 osób, a potem, według instrukcji białoruskich służb, miały podzielić się na mniejsze, 5-7-osobowe grupy.

Według źródeł delfi.lt służby białoruskie miały zmuszać imigrantów koczujących na granicy z Polską, aby wsiadali do ciężarówek białoruskiej armii, które przewiozły ich na granicę z Litwą.

Czytaj więcej

Prezydent Duda: Mimo zamieszek zapobiegliśmy przełamaniu granicy

- Było ciemno, gdy mnóstwo żołnierzy pojawiło się. Przebywaliśmy w pobliżu polskiej granicy, na stacji benzynowej, od niedzieli. Białoruscy żołnierze byli tam od południa wczoraj, uzbrojeni i z psami. Wieczorem pojawiło się ich więcej, w innych mundurach, ale to też byli żołnierze. Nas, którzy byliśmy oddaleni od obozowiska, zapakowano do ciężarówek - dzieci, rodziny, pięćset osób. Nakazano nam wchodzić, mówiono, że zabiorą nas do Polski - relacjonuje jeden z imigrantów, z którym rozmawiali dziennikarze litewskiego serwisu.

Najmłodsze z dzieci w obozowisku na pograniczu Białorusi i Litwy ma - według relacji delfi.lt - pięć miesięcy

Kiedy imigranci protestowali i nie chcieli wsiadać do samochodów, białoruscy żołnierze - według relacji - mieli zacząć strzelać w powietrze. Ostatecznie grupa ok. 500 osób wsiadła do podstawionych ciężarówek i zawieziono ich na granicę z Litwą - wynika z relacji delfi.lt.

Wśród imigrantów przewiezionych na pogranicze z Litwą mają być "kobiety, dzieci poniżej 12 roku życia i seniorzy". Najmłodsze z dzieci w obozowisku na pograniczu ma - według relacji delfi.lt - pięć miesięcy.

Od rana 8 listopada polskie władze alarmowały, że rozpoczyna się największa jak dotąd próba sforsowania siłą polskiej granicy, w związku ze zmierzaniem w stronę granicy tysięcy imigrantów. Grupy imigrantów miały być sformowane przez białoruskie władze, choć z pojawiających się później doniesień wynikało, że marsz na granicę był oddolną inicjatywą imigrantów. W poniedziałek popołudniu doszło do siłowych prób przekroczenia polskiej granicy, udaremnionych jednak przez polskie siły bezpieczeństwa.

Na granicy Polski z Białorusią od 3 września obowiązuje stan wyjątkowy w związku ze zwiększoną presją migracyjną na granicę Polski na tym jej fragmencie. Presja ma być efektem wojny hybrydowej prowadzonej przez władze Białorusi, które sprowadzają na terytorium swojego kraju imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, a następnie ułatwiają im przedostanie się na granicę z Polską, a także granice z Litwą i Łotwą. Działania te są odpowiedzią reżimu w Mińsku na sankcje nałożone na Białoruś przez UE.

W związku z sytuacją na granicy rząd podjął decyzję o budowie wysokiej na 5,5 metra zapory na granicy. Zapora ma powstać do połowy 2022 roku.

Polityka
Rumunia wybiera prezydenta. Test dla nacjonalizmu w stylu Trumpa
Polityka
Czy Donald Trump podpisze się pod nowymi sankcjami wobec Rosji?
Polityka
Ukraina reaguje na decyzję USA ws. mediacji
Polityka
USA wycofują się z mediacji pomiędzy Ukrainą i Rosją
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Polityka
AfD uznana przez niemiecki kontrwywiad za „grupę ekstremistów”
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne