W porównaniu z poprzednim badaniem z września Zjednoczona Prawica (Prawo i Sprawiedliwość oraz Solidarna Polska) zanotowała spadek poparcia o 1,7 pkt. proc. Wzrosła natomiast liczba wskazań kolejnych partii w sondażu. Na drugim miejscu znalazła się Koalicja Obywatelska z wynikiem 27,1 proc. (wzrost o 2,1 pkt. proc.), na trzecim - Polska 2050 Szymona Hołowni, z poparciem 9,5 proc. respondentów (wzrost o 1,1 pkt. proc.).
W podziale mandatów uczestniczyliby także na pewno przedstawiciele dwóch innych list wyborczych, mimo spadków poparcia. Konfederację wskazało 6,8 proc. pytanych (spadek o 1,3 pkt. proc.), a Lewicę (SLD, Wiosna, Razem) 6,7 proc. ankietowanych (spadek o 2,3 pkt. proc.).
Na granicy progu wyborczego balansuje PSL-Koalicja Polska. Ugrupowanie Władysława Kosiniaka-Kamysza poparło 4,6 proc. respondentów (wzrost o 0,1 pkt. proc.). Jednak w badaniu uwzględniono niezdecydowanych - co dziesiąty uczestnik sondażu nie wiedział, na kogo oddałby głos (dokładnie 9,9 proc.).
Z przeliczenia wyników sondażu na liczbę uzyskanych mandatów, do którego wykorzystano kalkulator, opracowany przez prof. Jarosława Flisa, wynika, iż Prawo i Sprawiedliwość miałoby w Sejmie 212 posłów, Koalicja Obywatelska - 158, Polska 2050 - 42, Lewica i Konfederacja - po 24. Oznaczałoby to, że zarówno PiS, jak i opozycja (KO, Polska 2050, Lewica) do uzyskania większości potrzebowałyby także głosów Konfederacji.