Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej orzekł 7 października, na wniosek premiera Mateusza Morawieckiego, że niektóre przepisy unijne nie są zgodne z Konstytucją RP. Trybunał orzekł m.in., że działania organów UE poza zakresem kompetencji są niezgodne z polską konstytucją.
Swoje oświadczenie w sprawie orzeczenia TK wygłosił prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. - To powoli staje się ponurą tradycją. Nadchodzi październik, a pseudo-Trybunał pod kierownictwem Julii Przyłębskiej ogłasza skandaliczny pseudo-wyrok. Rok temu chodziło o prawa kobiet. Dziś chodzi o fundament naszego członkostwa w zjednoczonej Europie - powiedział wiceszef Platformy Obywatelskiej.
Czytaj więcej
- To wy możecie zatrzymać Polskę w Unii Europejskiej. To jest dokładnie ten moment. Drugiej szansy nie będzie. Wyraźnie powiedzcie swojej rodzinie, przyjaciołom i znajomym: chcemy żyć w Unii. Od tego, czy to zrobicie, zależy bardzo dużo. Polska poza Unią Europejską będzie słabym i biednym krajem - mówił do wyborców PiS lider Polski 2050 Szymon Hołownia.
- W jednym i drugim przypadku chodzi o wybór w wymiarze cywilizacyjnym. Możemy oczywiście - słusznie zresztą - twierdzić, że obecny trybunał jest atrapą. Że część jego sędziów to tzw. dublerzy, którzy zasiadają w nim bezprawnie. Że jego prezes, oprócz tego, że została ogłoszona "towarzyskim odkryciem" Jarosława Kaczyńskiego, została też wybrana na swoją obecną funkcję z naruszeniem procedury i konstytucji. Że wyroki tego trybunału nie powinny mieć żadnej mocy. Tak by było, gdybyśmy żyli w warunkach państwa praworządnego. Ale Polska rządzona przez PiS takim państwem niestety nie jest - mówił Trzaskowski.
Brytyjczycy przed brexitem też pewnie nie zakładali, że będą stali w kolejkach po benzynę
Rafał Trzaskowski