Rozenek wskazywał na brak legitymizacji Włodzimierza Czarzastego do pełnienia funkcji przewodniczącego Nowej Lewicy.
- Na szesnaście województw, dziesięć jest przeciwko przywództwu Czarzastego, mówię o dawnym SLD. W związku z tym jego przywództwo jest słabe. Nie dopuszcza do wyborów, bo przecież nie można mówić o wyborach, w momencie kiedy jest tylko jeden kandydat - stwierdził poseł Lewicy.
Czytaj więcej
O władzę w Nowej Lewicy będą się starać dotychczasowy jej szef Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń. Chętnych do zastąpienia Czarzastego jest więcej.
Polityk przekonywał również o tym, że przewodniczący partii odszedł od zasad demokratycznych, ze szkodą dla Nowej Lewicy.
Lewica i demokracja się rymuje, lewica i autorytaryzm się w ogóle nie rymuje
Andrzej Rozenek, poseł Lewicy
- O ile model wodzowskiej partii pasuje do ugrupowań narodowo-populistycznych, takich jak PiS, to wodzowska, niedemokratyczna partia nie pasuje do żadnej lewicy. Lewica i demokracja się rymuje, lewica i autorytaryzm się w ogóle nie rymuje. Mam inną wizję partii, niż Włodzimierz Czarzasty - podkreślił gość RMF.
Rozenek wskazywał na zbieżność ocen dawnych polityków SLD w sprawie ostatnich działań Włodzimierza Czarzastego.
- Obaj dawni politycy SLD - Aleksander Kwaśniewski i Leszek Miller - zwrócili się do Włodzimierza Czarzastego o to, by nie niszczył demokracji w partii. Jeżeli obydwaj politycy, tak ważni dla lewicy mówią tym samym głosem, to o czymś to świadczy. To nie jest kwestia mnie, czy (Tomasza) Treli, po prostu w lewicowej partii muszą być przestrzegane zasady demokracji - wyjaśnił.
Poseł był także pytany, gdzie będzie kontynuował swoją polityczną karierę.
- Jestem w Lewicy i będę w niej walczył do końca. Nie sądzę, żeby ktoś chciał mnie wyrzucić z klubu za mówienie prawdy. Ale nawet będąc poza klubem, można komentować to co się dzieje na Lewicy i pokazywać, że może istnieć inna Lewica - stwierdził.