Posłowie będą mogli poznać dowody na prezesa NIK

Akta śledztwa prowadzonego w sprawie Mariana Banasia będą dostępne dla posłów pod rygorem zachowania tajemnicy.

Publikacja: 07.09.2021 21:00

Od środy posłowie będą mogli czytać akta prokuratury w sprawie Mariana Banasia

Od środy posłowie będą mogli czytać akta prokuratury w sprawie Mariana Banasia

Foto: PAP/Rafał Guz

Po miesiącu oczekiwania, od środy, 8 września, grupa posłów będzie mogła zapoznać się z materiałami postępowania prokuratorskiego, które zgromadzono w sprawie majątku Mariana Banasia, prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Wnioskowali o to posłowie sejmowej Komisji Regulaminowej, którzy mają głosować wniosek o uchylenie mu immunitetu. Prowadzący śledztwo postawili jednak posłom kilka warunków.

Po pierwsze, jak wyjaśnia „Rzeczpospolitej" Prokuratura Krajowa: „Prokuratura Regionalna w Białymstoku udostępni posłom sejmowej Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich i Immunitetowych akta sprawy w zakresie w jakim odnoszą się do zarzutów sformułowanych wobec prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia we wniosku o uchylenie immunitetu". To istotne, bo w tym śledztwie zarzuty ma także syn Banasia Jakub i jego żona oraz były dyrektor krakowskiej Izby Skarbowej. Po drugie, prokuratura zobowiąże każdego posła do zachowania tajemnicy postępowania. „Przed udostępnieniem materiałów, zapoznający się z nimi, zostaną pouczeni o odpowiedzialności karnej wynikającej z art. 241 i 266 kk" – podkreśla prokuratura.

Wyselekcjonowane akta sprawy zostały przetransportowane już do Warszawy, ale nie do Sejmu, a do budynku Prokuratury Krajowej, gdzie będą czekać na posłów. Uznano, że takie rozwiązanie ułatwi prace komisji, „mając na uwadze odległość pomiędzy Warszawą a Białymstokiem".

40 stron

liczy wniosek prokuratury o uchylenie Banasiowi immunitetu. Akta – aż 80 tomów.

– Wysłałem informację do członków komisji, że od środy mogą te akta przeglądać. Na razie nie wiem, ilu posłów się zgłosi ani jak obszerny jest to materiał. Sam muszę się z nim zapoznać i zobaczyć, ile tego jest, i wtedy będę wiedział, ile mniej więcej czasu zajmie to posłom – mówi nam poseł Kazimierz Smoliński, przewodniczący komisji.

Jak zaznacza, z informacji prokuratury wynika, że są to fragmenty akt śledztwa.

Postępowanie się toczy, więc ze zrozumiałych względów nie udostępnią nam wszystkiego. Zresztą, komisja nie będzie przecież wydawać wyroku ani przesądzać, czy ktoś jest winien czy nie. My tylko mamy zdecydować, czy można uchylić immunitet, żeby sąd mógł sprawę osądzić.

Poseł Kazimierz Smoliński (PiS).

10 sierpnia posłowie komisji zgodnie przegłosowali, że zażądają od prokuratury wglądu w akta postępowania w sprawie nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych Mariana Banasia. Obrońca Banasia, mec. Marek Małecki, który na komisji w Sejmie przekonywał, że bez sprawdzenia, czy w aktach są dowody winy, nie powinno się uchylać immunitetu, i wytykał śledczym, że część materiałów mieli pozyskać nielegalnie i bezprawnie.

Prokuratura chce postawić Marianowi Banasiowi zarzuty sfałszowania aż dziesięciu oświadczeń majątkowych, w tym także z czasów, gdy był już prezesem NIK.

Analiza akt śledztwa przez posłów w ramach oceny wniosku o uchylenie immunitetu prezesa NIK jest bezprecedensowa. Sam Marian Banaś oskarża służby o szukanie „haków na niego i jego rodzinę". Sam siebie przedstawia jako obrońcę niezależności Izby, która ujawnia nieprawidłowości w wydatkach czy decyzji rządu o np. wyborach kopertowych.

Po miesiącu oczekiwania, od środy, 8 września, grupa posłów będzie mogła zapoznać się z materiałami postępowania prokuratorskiego, które zgromadzono w sprawie majątku Mariana Banasia, prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Wnioskowali o to posłowie sejmowej Komisji Regulaminowej, którzy mają głosować wniosek o uchylenie mu immunitetu. Prowadzący śledztwo postawili jednak posłom kilka warunków.

Po pierwsze, jak wyjaśnia „Rzeczpospolitej" Prokuratura Krajowa: „Prokuratura Regionalna w Białymstoku udostępni posłom sejmowej Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich i Immunitetowych akta sprawy w zakresie w jakim odnoszą się do zarzutów sformułowanych wobec prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia we wniosku o uchylenie immunitetu". To istotne, bo w tym śledztwie zarzuty ma także syn Banasia Jakub i jego żona oraz były dyrektor krakowskiej Izby Skarbowej. Po drugie, prokuratura zobowiąże każdego posła do zachowania tajemnicy postępowania. „Przed udostępnieniem materiałów, zapoznający się z nimi, zostaną pouczeni o odpowiedzialności karnej wynikającej z art. 241 i 266 kk" – podkreśla prokuratura.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego: Politycy PO na żelaznej miotle fruną do Brukseli
Polityka
Co z Ukraińcami w wieku poborowym, którzy przebywają w Polsce? Stanowisko MON
Polityka
Sejm podjął decyzję w sprawie języka śląskiego