Reklama

Były szef BOR: Naprawa "delikatnej stłuczki" - 100 tys. złotych

Wicepremier Beata Szydło jako jedyny minister korzysta z dwóch limuzyn Służby Ochrony Państwa. - Jest to dla mnie niezrozumiałe - mówi Marian Janicki, były szef BOR. Szacuje, że naprawa limuzyn może kosztować około 100 tysięcy złotych.

Aktualizacja: 26.10.2018 15:25 Publikacja: 26.10.2018 13:17

Były szef BOR: Naprawa "delikatnej stłuczki" - 100 tys. złotych

Foto: Fotorzepa

amk

Były szef Biura Ochrony Rządu Marian Janicki w rozmowie z Wirtualną Polską dziwi się, że wicepremier Beata Szydło korzysta z dwóch samochodów. Jeden wozi ją, drugim jeździ jej ochrona.

Wczoraj w Imielinie doszło do wypadku jej kolumny. Kierowca auta, w którym jechała, został ukarany za spowodowanie kolizji.

Janicki zaznacza, że byłemu premierowi ochrona przysługuje przez pół roku po ustąpieniu z urzędu. Przysługiwała mu wówczas opancerzona limuzyna z kierowcą i jednym agentem ochrony. Sytuacja,w  której Szydło nadal korzysta z dwóch aut, jest dla byłego szefa BOR "niezrozumiała".

Janicki podkreśla, że inni wicepremierzy - Jarosław Gowin i Piotr Gliński - takiej asysty nie mają.

Marian Janicki zauważa, że premier Donald Tusk w ogóle nie korzystał z opancerzonej limuzyny, przemieszczał się zwykłym autem z jednym pracownikiem ochrony.

Reklama
Reklama

Były szef BOR zaczynał w tej formacji jako kierowca, potem został szefem oddziału transportu. Szacuje, że koszt naprawy obydwu uszkodzonych rządowych  aut - nieubezpieczonych z racji wysokich stawek - może wynieść nawet 100 tys.złotych.

Z kolei w rozmowie w TVN24 Janicki podkreślał, że ogromnym błędem rządzącej formacji była likwidacja BOR, która spowodował odejście najlepszych i najlepiej wykształconych agentów.

Tłumaczył, że w BOR agent zostawał kierowcą VIP-a po 5-6 latach przygotowań i obserwowaniu pracy bardziej doświadczonych pracowników. Z posiadanych przez niego informacji wynika, że kierowca SOP, który spowodował wczorajszą kolizję, ma za sobą najwyżej dwuletnią praktykę.

- Dzisiaj najlepiej wyszkoleni ludzie za miliony złotych - oficerowie ochrony osobistej, kierowcy - pracują nie z najważniejszymi ludźmi w państwie, tylko z najbogatszymi - mówił Janicki.

 

 

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Jaka ma być Polska 2050? Walka o przywództwo, kierunek i miejsce w koalicji
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama