Janusza Piechocińskiego ostatnio pełno w mediach. Ogłosił otwarcie PSL na środowiska centroprawicowe, by wspólnie z nimi budować silną formację chadecką. Zapowiedział cykl debat w Ministerstwie Gospodarki, którym kieruje, na temat patriotyzmu gospodarczego. Przed rocznicą stanu wojen nego odwiedził kopalnię Wujek, gdzie w wyniku pacyfikacji zginęło dziewięciu górników. Przekazał też słoik własnoręcznie zebranych grzybów na aukcję na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
– Te dwa miesiące urzędowania nowego lidera uważam za dobry czas dla PSL – wychwala Piechocińskiego Jan Bury, szef Klubu Parlamentarnego Stronnictwa. – Wokół partii panuje dobry klimat, wkrótce ruszamy z ofensywą legislacyjną, chcemy powołać w Sejmie zespół, który zająłby się eliminowaniem przepisów przeszkadzających przedsiębiorcom. Czas pokaże, jakie będą efekty tych zabiegów.
Co z tej nowej strategii wyniknie? To pytanie zadają sobie wszyscy działacze Stronnictwa, bo chcieliby, żeby sondaże poszły do góry i partia odsunęła się na trwałe od 5-proc. progu wyborczego. Dlatego z pewną rezerwą, ale godzą się na przestawienie kursu PSL na bardziej medialny.
Jak mieszkańcy Warszawy oceniają wicepremiera Janusza Piechocińskiego?