Reklama

Poseł - polityk czy dyrektor

Marszałek sejmu rozpocznie konsultacje z partiami, by zmienić przepisy o łączeniu mandatu ze stanowiskami w administracji. PO chce zdecydowanie ograniczyć takie możliwości. Poseł PiS Jan Ołdakowski znów może mieć problem.

Publikacja: 07.01.2008 03:11

Poseł - polityk czy dyrektor

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Posłowie, którzy byli np. dyrektorami szpitali i szkół, buntują się. Na początku kadencji ok. 60 musiało wybrać: mandat albo stanowisko w administracji. Ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora zabrania łączenia go z posadami w administracji i samorządzie. Posłowie nie powinni bowiem mieszać władzy ustawodawczej z wykonawczą.

Choć wzięli urlopy bezpłatne ze swoich miejsc pracy, niektórzy piszą do marszałka z prośbą o umożliwienie im pracy. Do Bronisława Komorowskiego wpłynęło już kilka takich pism. Parlamentarzyści nabrali odwagi, gdy posłowi PiS Janowi Ołdakowskiemu po wielkiej awanturze udało się zachować funkcję dyrektora Muzeum Powstania Warszawskiego. Przepisy nie są bowiem precyzyjne i nie mówią wprost, jakich stanowisk w administracji powiązanej z samorządem posłowie nie powinni pełnić.

– Jeśli poseł Ołdakowski może, to liczę, że marszałek i mi zezwoli pracować – mówi Cezary Urban, poseł PO, do niedawna dyrektor uznawanego za najlepsze w Polsce XIII Liceum Ogólnokształcącego w Szczecinie. Podkreśla, że w Sejmie zasiada w Komisji Edukacji, w której mógłby wykorzystywać praktyczną wiedzę, gdyby umożliwiono mu pracę.

Do marszałka napisał też poseł Eugeniusz Kłopotek z PSL. Jeszcze do lutego sprawuje funkcję dyrektora państwowego Zakładu Doświadczalnego Instytutu Zootechniki w Kołudzie Wielkiej w Kujawsko-Pomorskiem.

Marszałek odpisał posłom enigmatycznie, że przepisy trzeba sprecyzować. Czyli albo zliberalizować i wprost napisać, że posłowie mogą być dyrektorami szkół, szpitali, teatrów czy muzeów, albo zaostrzyć ustawę, ograniczając całkowicie możliwości pracy w publicznych instytucjach. W tej sprawie Bronisław Komorowski zamierza rozpocząć konsultacje z przedstawicielami klubów parlamentarnych. Ale już dziś wiadomo, że PO będzie chciała z ustawy wyciąć wszelkie wyjątki.

Reklama
Reklama

– Jestem za bardzo mocnym zawężeniem możliwości łączenia mandatu posła z innymi funkcjami zawodowymi – mówi Zbigniew Chlebowski, przewodniczący Klubu Platformy.

Jego zdaniem taka sytuacja jak z posłem Ołdakowskim nigdy nie powinna mieć miejsca. – Parlamentarzysta swoje umiejętności i czas pracy ma poświęcać na sprawowanie mandatu. To wybór dobrowolny i zaszczytny – mówi Chlebowski. Tu PO może liczyć na wsparcie PSL. Nawet poseł Kłopotek, choć napisał do marszałka, dziś sprawę widzi trochę inaczej: – Doszedłem do wniosku, że jednak nie starczyłoby mi czasu na obowiązki w instytucie i pracę na Wiejskiej, raczej zostanę na urlopie.

Pewne jest, że na zaostrzenie ustawy nie zgodzi się PiS. – Powinno zostać tak, jak jest, a pan Komorowski nie ma racji – uważa Przemysław Gosiewski, szef Klubu PiS. W Sejmie zanosi się więc na ostrą dyskusję. Zwłaszcza że także prawnicy są podzieleni. Jednak większość z nich uważa, iż nie ma potrzeby zakazywania łączenia funkcji. – Nie wykluczam, że wrócę do pracy, nie czekając na zmianę przepisów – mówi poseł Urban. ?

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

d.kolakowska@rp.pl

Posłowie, którzy byli np. dyrektorami szpitali i szkół, buntują się. Na początku kadencji ok. 60 musiało wybrać: mandat albo stanowisko w administracji. Ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora zabrania łączenia go z posadami w administracji i samorządzie. Posłowie nie powinni bowiem mieszać władzy ustawodawczej z wykonawczą.

Choć wzięli urlopy bezpłatne ze swoich miejsc pracy, niektórzy piszą do marszałka z prośbą o umożliwienie im pracy. Do Bronisława Komorowskiego wpłynęło już kilka takich pism. Parlamentarzyści nabrali odwagi, gdy posłowi PiS Janowi Ołdakowskiemu po wielkiej awanturze udało się zachować funkcję dyrektora Muzeum Powstania Warszawskiego. Przepisy nie są bowiem precyzyjne i nie mówią wprost, jakich stanowisk w administracji powiązanej z samorządem posłowie nie powinni pełnić.

Reklama
Polityka
Donald Tusk lubi niespodzianki. Izabela Leszczyna wciąż nie wie, czy pozostanie na stanowisku
Polityka
Czy wybory prezydenckie były ważne? Adam Bodnar: Moja rola w tej sprawie zakończyła się
Polityka
Schetyna: Wielka liczba ministrów i wiceministrów wynika z tego, co otrzymaliśmy od PiS
Polityka
Konfederacja „języczkiem u wagi”. Jakie koalicje po wyborach parlamentarnych wyobrażają sobie Polacy?
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Polityka
Sondaż: Wyborcy PSL i Polski 2050 częściej krytykują rząd niż opozycję
Reklama
Reklama