Reklama

Piękny czy kontrowersyjny, czyli jaki jest Krzysztof Bondaryk

– Piękny życiorys – ocenił niedawno nowego szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego lider podlaskiej PO poseł Robert Tyszkiewicz. Ale kiedy mowa o Krzysztofie Bondaryku, coraz częściej pojawiają się zupełnie inne przymiotniki: kontrowersyjny, tajemniczy.

Publikacja: 28.01.2008 02:36

Jedną z pierwszych decyzji Bondaryka (powołanego na p.o. szefa ABW 16 listopada ubiegłego roku) była wymiana oficera prowadzącego duże śledztwo w sprawie interesów Zygmunta Solorza-Żaka – doniósł w niedzielę na swojej stronie internetowej tygodnik „Newsweek”. Dziennikarze ustalili, że wcześniej Bondaryk pracował w firmach związanych z biznesowym imperium jednego z najbogatszych Polaków. Dla Katarzyny Koniecpolskiej-Wróblewskiej, p.o. rzecznika ABW, to świadectwo jego wysokich kwalifikacji.

Zaczynał je zdobywać jako asystent w Instytucie Historii Polskiej Akademii Nauk, ale szybko porzucił karierę naukową i zaangażował się w tworzenie białostockiej delegatury Urzędu Ochrony Państwa. Stał na jej czele w latach 1990 – 1996. Ze stanowiska odszedł w niesławie. Ówczesny szef MSW Zbigniew Siemiątkowski sugerował, że to on stał za przeciekiem jego rozkazu o monitorowaniu nastrojów politycznych w wielkich zakładach pracy.

Bondaryk do dziś przekonuje, że odszedł, bo miał inne plany zawodowe. Wrócił do Białegostoku, gdzie pracował m.in. dla Civitas Christiana (następczyni PAX, lojalnej wobec władz komunistycznych organizacji katolickiej).

Wkrótce premier Jerzy Buzek powołał go na wiceministra spraw wewnętrznych i administracji. Miał się zająć stworzeniem Krajowego Centrum Informacji Kryminalnej. Projekt upadł, a zamiast niego na życiorysie wiceministra pojawiły się kolejne plamy. „Gazeta Wyborcza” ujawniła, że wertując PRL-owskie archiwa, Bondaryk natrafił na materiały dotyczące skłonności homoseksualnych działaczy opozycji. Informacje z akcji pod kryptonimem „Hiacynt” miały być bronią w walce politycznej.

Po odejściu z resortu zajął się pracą w sektorze bankowym i telekomunikacyjnym. Ale i tam nie uniknął podejrzanych działań. Efektem jest prokuratorskie śledztwo. Władze Polskiej Telefonii Cyfrowej, właściciela Ery, dla której pracował, posądziły go o nielegalne kopiowanie tajnych danych. Śledztwo trwa.

Reklama
Reklama

Oczywiście, nie o te epizody z życia Bondaryka chodziło posłowi Tyszkiewiczowi. Polityk Platformy Obywatelskiej wraca pamięcią do czasów młodości Bondaryka. Był on wtedy działaczem Niezależnego Zrzeszenia Studentów w Białymstoku i jednym z twórców Komitetu Obrony Więzionych za Przekonania. Drukarzem, kolporterem, redaktorem pism niezależnych represjonowanym w stanie wojennym.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
Kameralna. Niska zabudowa, wysoki standard myślenia o przestrzeni
Polityka
Sondaż. Tylko cztery partie w Sejmie. Ugrupowanie Grzegorza Brauna mocno w górę
Polityka
Szymon Hołownia podjął decyzję w kwestii wyborów na szefa Polski 2050
Polityka
Jarosław Kaczyński traci posłuch w PiS. Podzielonej partii przybywa problemów
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Donald Tusk: Rząd przyjmie ponownie projekt ustawy o kryptowalutach
Materiał Promocyjny
Nadciąga wielka zmiana dla branży tekstylnej. Dla rynku to też szansa
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama