Platforma podniesie pensje w gminach?

Samorządowcy liczą, że skończą się ograniczenia ich zarobków. Platforma Obywatelska chce najpierw zmienić ustawę kominową i przepisy dotyczące prezesów spółek państwowych. Dopiero w drugiej kolejności przepisy ograniczające zarobki wójtów, prezydentów, burmistrzów miast.

Aktualizacja: 18.02.2008 06:47 Publikacja: 18.02.2008 00:40

– Będziemy je zmieniać w ciągu tego roku, tak by weszły w życie od stycznia w nowym roku budżetowym – zapowiada Tomasz Misiak, senator PO. – Zależy nam, żeby bardzo dobra kadra nie rezygnowała z pracy w samorządzie.

W tej chwili maksymalne zarobki prezydenta dużego miasta to 12 tys. zł brutto. Ministerstwo Pracy już zapowiada podwyżki w samorządach (o projekcie rozporządzenia pisaliśmy 15 lutego na żółtych stronach „Rz”). Obejmą one jednak przede wszystkim urzędników, a nie prezydentów miast. Pensje tych ostatnich mają wzrosnąć maksymalnie o 300 zł, do 12,3 tys. brutto.

Prawdopodobnie PO zajmie się też niskimi zarobkami dyrektorów szpitali, którzy w tej chwili zarabiają mniej niż zatrudnieni w placówkach lekarze. Zgodnie z ustawą kominową ich zarobki także nie mogą przekraczać 12 tys. zł brutto. Często są znacznie od tej kwoty niższe („Rz” pisała o tym 8 lutego).

– Zmiany w ustawie kominowej dotyczące dyrektorów szpitali będziemy konsultować z minister zdrowia. Być może przepisami kominowymi zajmiemy się już na środowym kolegium Klubu PO – dodaje Waldy Dzikowski, wiceszef Klubu PO.

Samorządowcy liczą na zmianę przepisów: – Na razie trwają nieoficjalne konsultacje. Bardzo prawdopodobne, że w rozporządzeniu o naszych zarobkach nie będzie określona maksymalna pensja – mówi Andrzej Porawski, sekretarz Związku Miast Polskich.

Gdyby rzeczywiście takie rozwiązanie weszło w życie, oznaczałoby zniesienie ograniczenia zarobków w samorządach.

Sami przedstawiciele PO aż tak daleko nie idą: – Zarobki prezydentów i burmistrzów powinny zależeć, tak jak w tej chwili, od wielkości miasta, którym zarządzają. Nie widzę powodu, by obciążać budżet samorządu kosztami popularności prezydenta czy burmistrza – mówi senator Misiak.

Ale przedstawiciele samorządu przekonują: nie ma żadnego powodu, by odgórnie ograniczać pensje w samorządach. – Są inne mechanizmy, które wymuszają umiar wśród osób na wybieralnych stanowiskach. Ogromną rolę odgrywa prasa – mówi Porawski. – Pamiętam artykuły, które spowodowały natychmiastową, dobrowolną obniżkę diet i pensji – dodaje.

Polityka
Sondaż: Jak wielu Polaków jest rozczarowanych Donaldem Tuskiem?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Piotr Serafin dla „Rzeczpospolitej”: Unijny budżet to polityka zapisana w cyfrach
Polityka
Były szef RARS ma jednak szansę na list żelazny. Sąd podważa sprzeciw prokuratora
Polityka
Hołownia w Helsinkach, czyli cała naprzód na północ
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Polityka
Hołownia: Polskie zaangażowanie na Ukrainie tylko pod parasolem NATO