Reklama

Pieniądze na kulturę dla sympatyków PO

Ponad połowę z miliona złotych przeznaczonych przez Urząd Miasta w Lublinie na działalność kulturalną dostaną instytucje związane z Platformą Obywatelską.

Publikacja: 18.02.2008 01:56

To miał być wyjątkowy rok dla lubelskiej kultury, bo w budżecie miasta znalazło się na nią aż o 50 proc. więcej pieniędzy niż w 2007. Pierwsza pula – ponad milion złotych – została właśnie rozdysponowana przez komisję konkursową, którą powołał prezydent Lublina Adam Wasilewski (PO).

Pieniędzy nie dostały organizacje, które każdego roku z pomocą miasta organizowały uznane imprezy kulturalne, np. Ogólnopolski Konwent Miłośników Fantastyki Falkon. W lubelskim środowisku artystów zawrzało, dlatego Marcin Nowak, radny PO i przewodniczący miejskiej komisji kultury, zwołał w piątek wieczorem jej nadzwyczajne posiedzenie. – Sygnały, jakie do mnie dotarły, były niepokojące i nie mogłem ich zlekceważyć – mówi „Rz”.

Radny Kamil Zinczuk z LiD przyznaje: – Trudno nie zauważyć, że prawie 600 tys. zł otrzymały instytucje pośrednio lub bezpośrednio związane z PO. Dlatego nie dziwią mnie podejrzenia, że o podziale mogą decydować sympatie polityczne, a nie rzeczywiste potrzeby i osiągnięcia poszczególnych instytucji.

Jeden z lubelskich artystów: – Kupuje się inteligencję, by w kolejnych wyborach firmowała kandydatów PO. Wcześniej Janusz Palikot robił to za własne pieniądze, teraz za miejskie.

Z dokumentów komisji konkursowej wynika, że 90 tys. zł dostało Centrum Kultury, którego dyrektorem ds. artystyczno-programowych jest Janusz Opryński. W ostatnich wyborach oficjalnie poparł Palikota. Dyrektorem festiwalu filmów dokumentalnych Rozstaje Europy (na jego organizację miasto przeznaczyło 75 tys. zł) jest zaś Grzegorz Linkowski z koła artystów lubelskiej PO. 10 tys. zł otrzyma Fundacja Poetów i Ułanów, której szefuje miejski radny PO Tadeusz Kwiatkowski-Cugow.

Reklama
Reklama

Najwięcej kontrowersji wzbudziła dotacja dla Lubelskiego Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych. Bernard Nowak, prezes lubelskiego oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich: – Dziwnym zbiegiem okoliczności w konkursie pojawia się – jako jedna z trzech – kategoria „Tworzenie kolekcji sztuki współczesnej”, w której wystartował jeden projekt (i dostał całą sumę).

Chodzi właśnie o LTZSP, które zgarnęło 120 tys. zł na dalsze prowadzenie Regionalnej Kolekcji Sztuki Współczesnej. Inicjatorem i głównym sponsorem organizacji jest Palikot. Prezes towarzystwa Waldemar Tatarczuk: – W tym, że zauważył możliwość powstania Zachęty, niczego złego nie mogę się dopatrzyć. Podkreśla, że inny projekt, na którym mu zależało – Lublin Art Biennale – nie dostał pieniędzy. W sumie LTZSP otrzymało najwięcej – 169 tys. zł.

Włodzimierz Wysocki, wiceprezydent miasta odpowiedzialny za kulturę i członek zarządu regionu PO, przekonuje, że sugerowanie politycznego charakteru podziału funduszy jest bezzasadne. – Odstąpiliśmy od dotychczasowej praktyki rozdysponowywania środków na wszystkie projekty, choćby symbolicznymi sumami, bo uznaliśmy, że należy wesprzeć duże i najlepiej ocenione projekty.

Palikot: – Sugerowanie, że za wspieranie kultury otrzymuję jakieś korzyści, to podłość, typowe pisowskie dziadostwo.

To miał być wyjątkowy rok dla lubelskiej kultury, bo w budżecie miasta znalazło się na nią aż o 50 proc. więcej pieniędzy niż w 2007. Pierwsza pula – ponad milion złotych – została właśnie rozdysponowana przez komisję konkursową, którą powołał prezydent Lublina Adam Wasilewski (PO).

Pieniędzy nie dostały organizacje, które każdego roku z pomocą miasta organizowały uznane imprezy kulturalne, np. Ogólnopolski Konwent Miłośników Fantastyki Falkon. W lubelskim środowisku artystów zawrzało, dlatego Marcin Nowak, radny PO i przewodniczący miejskiej komisji kultury, zwołał w piątek wieczorem jej nadzwyczajne posiedzenie. – Sygnały, jakie do mnie dotarły, były niepokojące i nie mogłem ich zlekceważyć – mówi „Rz”.

Reklama
Polityka
Adam Bodnar: Anomalie podczas liczenia głosów nie wpłynęły na wybór Karola Nawrockiego
Polityka
Kryzys w koalicji rządzącej. Czy partie przetrwają razem do końca kadencji Sejmu?
Polityka
Słowa o „wieszaniu za zdradę”. Jak Polacy oceniają wypowiedź Andrzeja Dudy? Sondaż
Polityka
Ambasada Ukrainy reaguje na fałszywe informacje ws. Bodnara. „Manipulacja”
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Polityka
Donald Tusk lubi niespodzianki. Izabela Leszczyna wciąż nie wie, czy pozostanie na stanowisku
Reklama
Reklama