„Rz” ujawniła wczoraj, że Ministerstwo Sprawiedliwości firmuje projekt nowelizacji kodeksu postępowania karnego, który zakłada, że stosowanie aresztów wobec m.in. aferzystów będzie znacznie utrudnione. Projekt ten został umieszczony w internetowym Biuletynie Informacji Publicznej (BIP) w dziale „Projekty aktów prawnych Ministerstwa Sprawiedliwości”. Prokuratorzy zapowiedzieli, że będą protestować przeciw nowelizacji w tym kształcie, bo znacznie utrudni to śledztwa nie tylko w przypadku przestępstw gospodarczych, ale również wielu innych występków.
Resort ministra Zbigniewa Ćwiąkalskiego przysłał „Rz” wyjaśnienie, że projekt ten, skierowany do konsultacji, powstał w resorcie gospodarki. Co ciekawe, nowelizacja ta, która zakładała ograniczenie stosowania aresztów wobec tzw. przestępstw białych kołnierzyków, powstała w ramach „Pakietu dla przedsiębiorczości”. Nad pakietem pracował wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld. – Potwierdzam, że przygotowałem zmiany w kodeksie postępowania karnego – powiedział „Rz” Szejnfeld.
Resort sprawiedliwości twierdzi, że Ćwiąkalski nie popiera rozwiązań umieszczonych na stronie internetowej swojego resortu. „Od początku prac związanych z nowelizacją tej ustawy minister sprawiedliwości kwestionował większość rozwiązań zawartych w projekcie” – czytamy w wyjaśnieniu przesłanym przez wydział informacji ministerstwa.
Resort twierdzi, że propozycje Szejnfelda zostały krytycznie ocenione też przez ekspertów. „W rezultacie do przygotowanej w Ministerstwie Sprawiedliwości nowelizacji kodeksu postępowania karnego nie włączono zmian do art. 258 k.p.k.” – czytamy w wyjaśnieniach. To właśnie ten artykuł łagodzi zasady stosowania aresztów w projekcie. Nowelizacja wciąż jest na stronie ms.gov.pl. Projektu nowelizacji przygotowanej przez resort Ćwiąkalskiego nie ma jednak w BIP. – Prace nad nowelizacją k.p.k. są na ukończeniu. Natychmiast po ich zakończeniu w Biuletynie Informacji Publicznej pojawi się nowa wersja propozycji nowelizacji – mówi „Rz” Maciej Kujawski z wydziału informacji.
To nie pierwszy przypadek, że ministerstwo nie przyznaje się do firmowanego przez siebie projektu. W lutym „Rz” ujawniła, że resort skierował do konsultacji m.in. do organizacji prokuratorskich projekt ustawy o sądach powszechnych. W projekcie tym przewidywano zróżnicowanie wynagrodzeń prokuratorów i sędziów. Po ujawnieniu tej informacji resort ogłosił, że nie popiera tego projektu. – Ten pomysł, który, przyznaję, powstał w pewnej części resortu sprawiedliwości, nie był akceptowany przez ministra Ćwiąkalskiego – mówił wówczas prokurator krajowy Marek Staszak.