Ćwiąkalski obwinia resort gospodarki

Ministerstwo Sprawiedliwości twierdzi, że ograniczenie stosowania aresztów to nie jego pomysł

Publikacja: 11.04.2008 05:08

„Rz” ujawniła wczoraj, że Ministerstwo Sprawiedliwości firmuje projekt nowelizacji kodeksu postępowania karnego, który zakłada, że stosowanie aresztów wobec m.in. aferzystów będzie znacznie utrudnione. Projekt ten został umieszczony w internetowym Biuletynie Informacji Publicznej (BIP) w dziale „Projekty aktów prawnych Ministerstwa Sprawiedliwości”. Prokuratorzy zapowiedzieli, że będą protestować przeciw nowelizacji w tym kształcie, bo znacznie utrudni to śledztwa nie tylko w przypadku przestępstw gospodarczych, ale również wielu innych występków.

Resort ministra Zbigniewa Ćwiąkalskiego przysłał „Rz” wyjaśnienie, że projekt ten, skierowany do konsultacji, powstał w resorcie gospodarki. Co ciekawe, nowelizacja ta, która zakładała ograniczenie stosowania aresztów wobec tzw. przestępstw białych kołnierzyków, powstała w ramach „Pakietu dla przedsiębiorczości”. Nad pakietem pracował wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld. – Potwierdzam, że przygotowałem zmiany w kodeksie postępowania karnego – powiedział „Rz” Szejnfeld.

Resort sprawiedliwości twierdzi, że Ćwiąkalski nie popiera rozwiązań umieszczonych na stronie internetowej swojego resortu. „Od początku prac związanych z nowelizacją tej ustawy minister sprawiedliwości kwestionował większość rozwiązań zawartych w projekcie” – czytamy w wyjaśnieniu przesłanym przez wydział informacji ministerstwa.

Resort twierdzi, że propozycje Szejnfelda zostały krytycznie ocenione też przez ekspertów. „W rezultacie do przygotowanej w Ministerstwie Sprawiedliwości nowelizacji kodeksu postępowania karnego nie włączono zmian do art. 258 k.p.k.” – czytamy w wyjaśnieniach. To właśnie ten artykuł łagodzi zasady stosowania aresztów w projekcie. Nowelizacja wciąż jest na stronie ms.gov.pl. Projektu nowelizacji przygotowanej przez resort Ćwiąkalskiego nie ma jednak w BIP. – Prace nad nowelizacją k.p.k. są na ukończeniu. Natychmiast po ich zakończeniu w Biuletynie Informacji Publicznej pojawi się nowa wersja propozycji nowelizacji – mówi „Rz” Maciej Kujawski z wydziału informacji.

To nie pierwszy przypadek, że ministerstwo nie przyznaje się do firmowanego przez siebie projektu. W lutym „Rz” ujawniła, że resort skierował do konsultacji m.in. do organizacji prokuratorskich projekt ustawy o sądach powszechnych. W projekcie tym przewidywano zróżnicowanie wynagrodzeń prokuratorów i sędziów. Po ujawnieniu tej informacji resort ogłosił, że nie popiera tego projektu. – Ten pomysł, który, przyznaję, powstał w pewnej części resortu sprawiedliwości, nie był akceptowany przez ministra Ćwiąkalskiego – mówił wówczas prokurator krajowy Marek Staszak.

Do wczorajszej informacji „Rz” na temat przygotowywanej nowelizacji wkradł się błąd. Za zbrodnię uważa się przestępstwa zagrożone karą nie niższą niż trzy lata (a nie osiem) więzienia.

„Rz” ujawniła wczoraj, że Ministerstwo Sprawiedliwości firmuje projekt nowelizacji kodeksu postępowania karnego, który zakłada, że stosowanie aresztów wobec m.in. aferzystów będzie znacznie utrudnione. Projekt ten został umieszczony w internetowym Biuletynie Informacji Publicznej (BIP) w dziale „Projekty aktów prawnych Ministerstwa Sprawiedliwości”. Prokuratorzy zapowiedzieli, że będą protestować przeciw nowelizacji w tym kształcie, bo znacznie utrudni to śledztwa nie tylko w przypadku przestępstw gospodarczych, ale również wielu innych występków.

Pozostało 81% artykułu
Polityka
Hołownia: Polskie zaangażowanie na Ukrainie tylko pod parasolem NATO
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Wybory prezydenckie. Sondaż: Kandydat Konfederacji goni czołówkę, Hołownia poza podium
Polityka
Prof. Rafał Chwedoruk: Na konflikcie o TVN i Polsat najbardziej zyska prawica
Polityka
Pablo Morales nie zaszkodził PO. PKW nie zakwestionowała wydatków na rzecz internauty
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Polityka
Były szef RARS ma jednak szansę na list żelazny. Sąd podważa sprzeciw prokuratora