Ostry spór o dyplomację bez prezydenta

Szef MSZ chwalił się głównie dobrymi relacjami z Niemcami i ociepleniem stosunków z Rosją. Opozycja: to tylko słowa i to bez konkretów

Aktualizacja: 08.05.2008 12:05 Publikacja: 08.05.2008 03:09

Ostry spór o dyplomację bez prezydenta

Foto: Rzeczpospolita

– Polityka zagraniczna jest jak lustro. Odbija się w niej prestiż bądź lekceważenie, rozwój lub upadek – rozpoczął Sikorski swoje pierwsze w parlamencie wystąpienie. Przysłuchiwali się premier Donald Tusk i ministrowie. Na galerii zasiedli przedstawiciele korpusu dyplomatycznego. Zabrakło jednak prezydenta, honory Pałacu pełniła szefowa Kancelarii Lecha Kaczyńskiego Anna Fotyga.

Swoje exposé Sikorski rozpoczął od przedstawienia polskiej polityki w UE. – Nie straszmy obywateli. Unia Europejska to nie groźni „oni”. Europa i Unia to my – apelował.

Wystąpienie podzielił na pięć priorytetów: Polska silna w Europie, Polska jako mocne ogniwo sojuszu północnoatlantyckiego, promocja naszego kraju, wspieranie Polonii i zmodernizowanie dyplomacji.

Nie obyło się bez przytyków do poprzedniego rządu. – Do niektórych nie dotarło jeszcze, że Niemcy są dzisiaj naszym sojusznikiem – mówił Sikorski, wspominając o „topornych wystąpieniach twardej dyplomacji”.Opozycja nie pozostała dłużna: – Słowa, słowa, słowa – komentował Paweł Kowal (PiS). – Jest tylko monolog rządu i kpiny z innych poglądów.

Ze wsparciem szefowi MSZ pospieszyli politycy PO. – Niektórzy w PiS tak twardo stoją na gruncie interesu narodowego, że dostali płaskostopia – ironizował Stefan Niesiołowski, wicemarszałek Sejmu. – Wolę być w partii z płaskostopiem, niż mieć przetrącony kręgosłup – odcinał się Zbigniew Girzyński z PiS.

Opozycja zgodnie wytykała Sikorskiemu brak konkretów. – Co z budową gazoportu, co z elektrownią w Ignalinie? – pytał Kowal.

– W sprawie tarczy antyrakietowej rząd wciąż ma niejasne stanowisko i nie mówi obywatelom, po co ona Polsce – mówił Marek Borowski (SdPl).

Wszyscy przedstawiciele klubów krytykowali też uwikłanie polityki zagranicznej w wewnętrzne konflikty między rządem a prezydentem.Nieobecność głowy państwa na sejmowej sali skomentował premier Donald Tusk:

– To bardzo przykre. Lech Kaczyński nieraz pokazuje determinację, żeby mieć swój udział w kształtowaniu polskiej polityki zagranicznej. Dzisiaj tej determinacji nie wykazał.

Choć posłowie mieli tylko przyjąć do wiadomości informację ministra, jutro będą musieli zagłosować nad nią, bo PiS złożyło wniosek o jej odrzucenie.

– Od urzędującego ministra wymaga się, aby nie tylko pięknie mówił i modnie się ubierał, ale przede wszystkim przedstawiał konkretne założenia polityki zagranicznej – tłumaczy Girzyński, choć przyznaje, że wniosek PiS nie ma szans na przegłosowanie.

Krzysztof Lisek - poseł PO, szef Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych

Cieszy nas, że MSZ ewoluuje w kierunku zespołu ekspertów i profesjonalistów, a nie politycznej przybudówki kogokolwiek. Polityka zagraniczna poprzedniego rządu była czasami odbierana jako konfrontacyjna, podejrzliwa, a w konsekwencji psująca wizerunek Polski za granicą.

Obecny rząd prowadzi politykę dialogu, negocjacji i zamykania, a nie otwierania nowych obszarów spornych. Z uznaniem przyjmujemy osobiste zaangażowanie premiera oraz ministra spraw zagranicznych w poprawę stosunków polsko-niemieckich. Cieszy nas, że specjalną uwagę polska dyplomacja poświęca naszym relacjom z Ukrainą oraz sytuacji na Białorusi i w Gruzji. Rząd Donalda Tuska otworzył nową kartę w stosunkach z Rosją. Po latach zamrożenia relacji dzięki wyważonej pozycji Polski nastąpiła pozytywna zmiana. Rząd Tuska zaproponował politykę dobrej woli, konstruktywnego dialogu i pragmatyzmu. Doceniamy, że w strategii rządu Polacy mieszkający za granicą są traktowani jako naturalni ambasadorowie swojej ojczyzny.

Nie ulega dla nas wątpliwości, że to rząd jest odpowiedzialny za politykę zagraniczną RP. Ale z drugiej strony zgadzamy się, że musi być ona oparta na kompromisie wszystkich sił politycznych. Tylko przy zgodzie wszystkich sił: koalicji, opozycji, rządu i prezydenta, możemy zbudować silną pozycję na świecie.

Paweł Kowal - poseł PiS, były wiceminister spraw zagranicznych

Pan minister mówił pięknie, pan minister cytuje, porównuje, przyprawia parabolami, stroi w historyczne kostiumy. Ale niech mowa wasza będzie tak – nie. Dzisiaj polityka zagraniczna to nie domena dla wtajemniczonych. My będziemy mówić o interesach narodowych także wtedy, gdy się użyje przeciw nam kpiny, szyderstwa, żartu i ironii.

Owszem, polityka zagraniczna ma służyć skokowi cywilizacyjnemu, o którym pan mówił. Ale zaklęcie nie działa, gdy administracja rządowa nie radzi sobie z zarządzaniem, realizacją unijnych programów, budową autostrad. Tutaj rzeczywistość skrzeczy. Chciałoby się powiedzieć za radczynią z „Wesela” Wyspiańskiego, że ta polityka zagraniczna jest taka: wyście sobie, a my sobie, każden sobie rzepkę skrobie. W polityce zagranicznej rządu Donalda Tuska nie brakuje medialnej oprawy. Widzieliśmy to podczas wizyty w Moskwie. Nie brakuje jej uśmiechów, to widzieliśmy z okazji wizyty w Berlinie. Nie brakuje jej nawet naprężonych muskułów, było ich sporo przy okazji wizyty w USA. Tej polityce brakuje jednak wielkiej idei i skutecznej konsekwencji, brakuje jej kompromisu i uzgodnienia. I my mamy odwagę o tym mówić, nawet wbrew komuś. Pan minister apeluje o jedność, ale co ma być podstawą takiej jedności? Najważniejsze decyzje, wbrew zapowiedzi premiera, zapadały poza jakąkolwiek dyskusją. Polityka zagraniczna stała się w ostatnich miesiącach elementem podziałów.

Jolanta Szymanek-Deresz - posłanka SLD, Klub Poselski Lewica

Od katastrofy w polityce zagranicznej, do której zmierzaliśmy przez ostatnie dwa lata, przeszliśmy dziś do normalności. Pytanie jednak, jaka jest ta normalność. W jakim miejscu na mapie politycznej świata znajduje się nasz kraj i jaka jest nasza propozycja dla zmieniających się dynamicznie relacji międzynarodowych. Oczekujemy od rządu rozpoczęcia nowej polityki europejskiej. Dlaczego pan minister przedstawia swoje zamierzenia dopiero teraz?

Powinniśmy być współtwórcą przyszłości Unii, nie tylko uczestnikiem procesów rozwojowych. Ale to wymaga formułowania nowych, dalekowzrocznych treści w naszej polityce. Niestety, wystąpienie ministra tych treści nie zawierało. Premier w imię partyjnych interesów przegrał Kartę praw podstawowych.

Dlaczego jest tak cicho o naszej strategii wobec Rosji? Dialog jest kruchy, trzeba go nasycić nową treścią, a jest z Rosją o czym rozmawiać. Dlaczego nie byliśmy w Davos? Gdzie są polskie koncepcje w sprawie Ukrainy? Brak postępów w kontaktach z Berlinem. Polska nie może stanowić odpowiedniej konkurencji dla takich potęg jak USA, Rosja, Chiny czy Indie.

Dodatkowo konflikt między Pałacem Prezydenckim a rządem szkodzi Polsce. Dosyć, panowie, tej zabawy, ona osłabia Polskę! W świat powinna pójść wiadomość: Polska ma jedną, spójną politykę zagraniczną, popieraną przez rząd i opozycję.

Andrzej Grzyb - poseł PSL, szef Sejmowej Komisji ds. Unii Europejskiej

Klub PSL popiera główne kierunki polskiej polityki zagranicznej realizowane przez rząd. Tę politykę prowadzoną przez rząd PO – PSL popiera w badaniach opinii publicznej 60 proc. Polaków. Mijają cztery lata od wejścia Polski do Unii Europejskiej, a ponad 80 proc. Polaków popiera naszą obecność w strukturach wspólnoty. Pamiętamy też, że 19 proc. jest innego zdania i ma do tego prawo. Udało się również wejść do strefy Schengen, choć nie obyło się bez kłopotów na naszych granicach, kiedy strajkowali celnicy.

Ważnym zadaniem polskiej polityki zagranicznej jest wspieranie euroatlantyckich aspiracji Ukrainy i Gruzji. Chcemy, aby te kraje znalazły się w perspektywie europejskiej. Granica wschodnia Unii nie może być linią nowego ekonomicznego podziału Europy.

Rząd powinien kontynuować działania na rzecz unijnej polityki solidarności w kwestiach energetycznych oraz polityki spójności. PSL popiera deklarację rządu w sprawie tarczy antyrakietowej – czyli uzależnienie zgody na instalację elementu tarczy w naszym kraju od pomocy w modernizacji polskiej armii.

W kluczowych sprawach dla pozycji międzynarodowej Polski potrzebna jest umiejętność współdziałania rządu i opozycji. Polityka zagraniczna jest w interesie państwa i całego społeczeństwa i nie jest domeną takiego czy innego salonu. Sejm powinien być miejscem, gdzie wypracowuje się kompromis.

- Polska chce być silnym członkiem Unii Europejskiej i promotorem wschodniego wymiaru unijnej polityki. Popiera prozachodnie aspiracje Ukrainy i Gruzji. Zamierza wspierać demokratyzację Białorusi.

- Ważnymi partnerami Polski w Unii Europejskiej są Niemcy i Francja.

- Nie zgodzimy się na zmianę dotychczasowych zasad finansowania wspólnej polityki rolnej i polityki sąsiedztwa.

- Będziemy rozliczać Unię z przestrzegania zasady solidarności energetycznej.

- Ponieważ Rosja nie chce podzielać zachodnich wartości, polskim władzom musi wystarczyć współpraca z nią na podstawie uzgodnionych unijno-rosyjskich warunków.

- Sprawa amerykańskiej pomocy przy modernizacji polskiej armii ma dla nas większe znaczenie niż kwestia zniesienia wiz do Stanów Zjednoczonych, co byłoby jednak dobrze przyjętym gestem.

- Polska będzie zabiegać o wzmocnienie swojej pozycji w NATO i walczyć o umieszczenie na naszym terenie części infrastruktury sojuszu. Wspiera też reformę Organizacji Narodów Zjednoczonych, zabiegając o stałe miejsce w Radzie Bezpieczeństwa dla przedstawiciela Unii Europejskiej.

- Będziemy się angażować w walkę z zorganizowaną przestępczością międzynarodową i brać udział w międzynarodowych przedsięwzięciach zmierzających do ograniczenia skutków zmian klimatycznych.

- Szef dyplomacji zapowiada wzmacnianie wizerunku naszego kraju w świecie i przeciwstawianie się próbom fałszowania historii. Obiecuje wspierać mniejszość polską za granicą.

- MSZ chce stworzyć nowoczesną, lepiej płatną służbę dyplomatyczną.

lor

– Polityka zagraniczna jest jak lustro. Odbija się w niej prestiż bądź lekceważenie, rozwój lub upadek – rozpoczął Sikorski swoje pierwsze w parlamencie wystąpienie. Przysłuchiwali się premier Donald Tusk i ministrowie. Na galerii zasiedli przedstawiciele korpusu dyplomatycznego. Zabrakło jednak prezydenta, honory Pałacu pełniła szefowa Kancelarii Lecha Kaczyńskiego Anna Fotyga.

Swoje exposé Sikorski rozpoczął od przedstawienia polskiej polityki w UE. – Nie straszmy obywateli. Unia Europejska to nie groźni „oni”. Europa i Unia to my – apelował.

Pozostało 95% artykułu
Polityka
Hołownia: Polskie zaangażowanie na Ukrainie tylko pod parasolem NATO
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Wybory prezydenckie. Sondaż: Kandydat Konfederacji goni czołówkę, Hołownia poza podium
Polityka
Prof. Rafał Chwedoruk: Na konflikcie o TVN i Polsat najbardziej zyska prawica
Polityka
Pablo Morales nie zaszkodził PO. PKW nie zakwestionowała wydatków na rzecz internauty
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Polityka
Były szef RARS ma jednak szansę na list żelazny. Sąd podważa sprzeciw prokuratora