Rz: Czuje się pan osaczony?
Zbigniew Ziobro: Nie, ale fałszywie oskarżony. Działałem zgodnie z prawem i w interesie publicznym. Przekazałem informacje tylko po to, by w Polsce można było skutecznie walczyć z mafią i wielką korupcją.
Płocka prokuratura inaczej to ocenia. Uważa, że przekroczył pan uprawnienia.
Prokuratura stała się narzędziem zemsty na mnie panów Ćwiąkalskiego i Tuska za to, że zwalczałem korupcję. Moje działania uderzały w interesy PO. Przypomnę, że prokuratorzy stawiali zarzuty korupcji parlamentarzystom PO: Szczypińskiemu, Sawickiej, i chcieli postawić je np. posłowi Dzikowskiemu, na co Tusk nie pozwolił. Mówił, że jest przeciwnikiem immunitetu, a osłonił Dzikowskiego.
Donald Tusk uknuł intrygę?