Zdaniem przedstawicieli partii twierdzą,że prawo dostępu do tajnych dokumentów daje im ustawa o wykonywaniu mandatuposła i senatora.
Julia Pitera odmówiła wcześniej wglądu do raportu rzecznikowi prawobywatelskich Januszowi Kochanowskiemu i szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu.Z powodu braku możliwości zapoznania się szefa CBA z raportem, odwołano napoczątku października jego konfrontację z Piterą przed sejmową Komisją ds.Służb Specjalnych.
Parlamentarzyści PiS uważają jednak, że pełnomocniczka rządu do spraw walki zkorupcją im nie może odmówić. ? Posłowie mają ustawowe uprawnienia dozapoznania się z dokumentami oznaczonymi klauzulą „tajne” ? wyjaśnia posełPiS Antoni Macierewicz, a prawnicy partii utrzymują, że to pani minister, anie premier Donald Tusk może podjąć decyzję o odtajnieniu raportu. Oni teżopracowali dla posłów wzór dokumentu, który mogą wykorzystać składającwniosek do Pitery.
? Z moich szacunków wynika, że pismo chce wysłać kilkudziesięciu albo nawetponad stu posłów ? mówi sekretarz generalny PiS Jarosław Zieliński. Dodaje,że sam wniosku nie złoży, bo mógł zapoznać się z raportem jakoprzewodniczący sejmowej speckomisji .
? Chcę przeczytać dokument, bo zdaniem jego twórców, zawiera on istotnezarzuty z punktu widzenia praworządności działania służb specjalnych. Aposłowie mają obowiązek nadzoru nad administracją publiczną ? tłumaczyAntoni Macierewicz.