– Spór o szczyt w Brukseli pokazał, że najwyższa pora określić podział kompetencji – mówi „Rz” Sebastian Karpiniuk z PO. Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski (PO) zlecił sejmowym ekspertom prace nad przygotowaniem zmian, by usunąć wątpliwości dotyczące podziału kompetencji.
Jak dowiedziała się „Rz”, swój projekt przygotowuje także PiS. Ma mieć sześć punktów. – Ale nie wiadomo, jakie ostatecznie decyzje polityczne zapadną, bo sytuacja jest dynamiczna – mówi jeden z polityków PiS.
[srodtytul]Sposób Platformy[/srodtytul]
Posłowie obu partii przyznają, że przy obecnej temperaturze politycznego sporu o jakikolwiek kompromis będzie bardzo trudno. A zmiany w konstytucji nie będą możliwe bez porozumienia PiS i PO.Dlatego Platforma znalazła jeszcze inny sposób. Komorowski zlecił też sejmowym prawnikom zbadanie, czy można uchwalić ustawę o ministrze spraw zagranicznych, która precyzyjnie regulowałaby, co wolno prezydentowi w ramach jego kompetencji dotyczących polityki zagranicznej. – Jest ustawa, która reguluje uprawnienia prezydenta jako zwierzchnika sił zbrojnych. Nie ma on innej możliwości działania niż za pośrednictwem ministra obrony – tłumaczy „Rz” marszałek. – To żelazna zasada i nie ma mowy o innej interpretacji. Można uchwalić analogiczną ustawę w zakresie polityki zagranicznej.
Jak dodaje Komorowski, warto też osobno zdefiniować politykę europejską: – Być może należałoby zapisać to w ustawie kompetencyjnej, która powinna być znowelizowana, o ile wejdzie w życie traktat z Lizbony.