Na razie bez kary za handel głosami

Projekt zmian w ordynacji wyborczej do europarlamentu pozwala na kupno głosów – twierdzi PiS. Wątpliwości ma też Państwowa Komisja Wyborcza

Publikacja: 24.01.2009 01:20

Na razie bez kary za handel głosami

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Nowelizacja, nad którą zakończyła już pracę nadzwyczajna sejmowa podkomisja, wprowadza dwudniowy tryb głosowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego i możliwość oddania głosu przez specjalnego pełnomocnika wyborczego.

Przyjęte na razie regulacje tej ostatniej kwestii zawierają jednak luki, które zdaniem opozycji mogą prowadzić do patologii.

– W ustawie mówi się, co prawda, że zakazane jest udzielanie pełnomocnictwa za jakąkolwiek korzyść majątkową lub osobistą, ale nie przewidziano za to żadnych sankcji – wskazuje poseł Stanisław Pięta (PiS). Według niego to otwarta droga do handlu głosami. – A przecież czasem o wyniku wyborczym decyduje kilkaset czy kilkadziesiąt głosów – podkreśla Pięta w rozmowie z „Rz”.

Kazimierz Czaplicki, kierownik Krajowego Biura Wyborczego, dobrze ocenia pomysł wprowadzenia instytucji pełnomocnika wyborczego. Przypomina, że takie rozwiązania są już od dawna w wielu krajach UE. Ale zgadza się z posłem Piętą co do sankcji: – Teraz karalne jest wynoszenie i sprzedaż kart do głosowania. Przy pełnomocnictwach trzeba też wprowadzić kary – podkreśla.

– Kwestie, które nie do końca zostały dopracowane w podkomisji, będą poprawione na posiedzeniu Komisji Ustawodawczej. Już ja tego dopilnuję! – zapewnia wiceszefa Klubu PO Waldy Dzikowski, współautor ustawy.Jednak nie wszystkim partiom podoba się pomysł z peł-nomocnikami. Sceptycyzmu nie kryją ludowcy: – Kontrowersje są olbrzymie, dlatego też zdania w klubie na ten temat są podzielone. Na tę chwilę jesteśmy przeciw – mówi „Rz” poseł PSL Eugeniusz Kłopotek z Komisji Ustawodawczej. – Ale z decyzją poczekamy na ostateczną wersję.

Obawy PSL budzi nie tylko możliwość handlu pełnomocnictwami wyborczymi, ale również niemożność zagwarantowania, że pełnomocnik odda głos zgodnie z wolą osoby, którą reprezentuje. O ewentualnych sankcjach za handel tymi dokumentami Kłopotek mówi krótko: – Można karać każdego za wszystko, ale przecież nie o to chodzi.

Według projektu podkomisji pełnomocnika wyborczego będzie mogła powołać osoba o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności, a także każdy, kto najpóźniej w dniu głosowania skończył 75 lat. Zaznaczono przy tym, że pełnomocnikiem nie może zostać: kandydat na posła, mąż zaufania zgłoszony przez komitet wyborczy i członek obwodowej komisji wyborczej właściwej dla osoby udzielającej pełnomocnictwa.

Na najbliższym posiedzeniu Sejmu (na początku lutego) projekt czeka drugie czytanie w komisji. Zdaniem Waldy Dzikowskiego najpóźniej pod koniec lutego ustawa zostanie przyjęta przez Sejm.

Nowelizacja, nad którą zakończyła już pracę nadzwyczajna sejmowa podkomisja, wprowadza dwudniowy tryb głosowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego i możliwość oddania głosu przez specjalnego pełnomocnika wyborczego.

Przyjęte na razie regulacje tej ostatniej kwestii zawierają jednak luki, które zdaniem opozycji mogą prowadzić do patologii.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Polityka
Karol Nawrocki podpisał deklarację u Sławomira Mentzena
Polityka
Joanna Mucha: Nasi wyborcy woleli, by Szymon Hołownia pozostał marszałkiem Sejmu
Polityka
Dlaczego Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki nie trafiają do najmłodszych wyborców?
Polityka
Rosjanie zniszczyli pomnik polskich ofiar w Miednoje. IPN: Bulwersujący akt dewastacji
Polityka
Sondaż: Karol Nawrocki czy Rafał Trzaskowski? Polacy wskazali, kto ich zdaniem wygra