Spełnianie politycznych oczekiwań to powrót cenzury

Chcę przypomnieć, że w Polsce mamy wolność słowa i wolność badań naukowych – mówi prezes Instytutu Pamięci Narodowej Janusz Kurtyka

Aktualizacja: 31.03.2009 07:39 Publikacja: 31.03.2009 04:08

[b]Rz: Wiceszef Klubu PO Waldy Dzikowski, komentując sprawę książki Pawła Zyzaka o Lechu Wałęsie, zasugerował, że IPN powinien spełniać oczekiwania polityków.[/b]

Janusz Kurtyka: Jestem pod wrażeniem tej wypowiedzi i trudno mi ją określić inaczej niż kuriozalną. Instytut jest instytucją niezależną od partii politycznych, działającą na podstawie decyzji polskiego parlamentu. Być może powinienem prosić pana posła o zestaw żądań, jak mamy prowadzic badania, myśleć i pisać, żeby spełnić te oczekiwania. Wówczas będziemy mogli ogłosić powrót cenzury pozytywnej, która obowiązywała w nauce za czasów PRL. Sądzę, że poseł Dzikowski dał się niepotrzebnie ponieść emocjom, które trudno zrozumieć.

[b]Nie tylko on. Premier Donald Tusk zasugerował obcięcie funduszy IPN, a nawet zamknięcie go.[/b]

Moim zdaniem pan premier opierał się na niedokładnych informacjach. Książka Pawła Zyzaka z instytutem nie ma nic wspólnego. Nie jest ona publikacją IPN, nie powstała w ramach żadnego z prowadzonych przez nas programów badawczych, nie wydano na nią ani złotówki z budżetu instytutu. Ja sam dowiedziałem się o istnieniu pana Zyzaka dopiero niedawno. Publikacja ta jest pracą magisterską obronioną na Uniwersytecie Jagiellońskim w czerwcu 2008 r. Pojawienie się książki na rynku jest po prostu elementem debaty publicznej. Oczywiście, powinna być poddana rzeczowej krytyce, jak to bywa w wypadku publikacji naukowych, może być też atakowana przez publicystów, jej autor zaś powinien móc bronić swoich tez. Ale IPN nie będzie oceniał żadnej książki z pozycji urzędowych, choć nasi historycy mogą brać udział w tej debacie jako historycy. Czuję zażenowanie, przypominając te oczywistości. W Polsce mamy wolność słowa i wolność badań naukowych.

[b]Ale książka została poddana krytyce przez pańskiego współpracownika dr. Piotra Gontarczyka.[/b]

Tak. Krytyka naukowa to jedyna droga oceny tego typu publikacji.

[b]Pawła Zyzaka łączy jednak z IPN stosunek pracy.[/b]

Owszem, został on zatrudniony na umowę czasową w zastępstwie innego pracownika w październiku 2008 r. Umowa wygaśnie z końcem kwietnia tego roku.

[b]Zostanie przedłużona?[/b]

To leży w gestii dyrektora oddziału IPN w Krakowie. Ja nie zamierzam ingerować w politykę personalną na szczeblu młodszego inspektora.

[b]Książka została napisana jako praca magisterska pod kierunkiem prof. Andrzeja Nowaka, a następnie wydana przez oficynę Arcana, na czele której stoi prof. Nowak. Co pan sądzi o jego kompetencjach?[/b]

Andrzej Nowak jest bez wątpienia jednym z najwybitniejszych historyków swojego pokolenia w Polsce.

[b]Rz: Wiceszef Klubu PO Waldy Dzikowski, komentując sprawę książki Pawła Zyzaka o Lechu Wałęsie, zasugerował, że IPN powinien spełniać oczekiwania polityków.[/b]

Janusz Kurtyka: Jestem pod wrażeniem tej wypowiedzi i trudno mi ją określić inaczej niż kuriozalną. Instytut jest instytucją niezależną od partii politycznych, działającą na podstawie decyzji polskiego parlamentu. Być może powinienem prosić pana posła o zestaw żądań, jak mamy prowadzic badania, myśleć i pisać, żeby spełnić te oczekiwania. Wówczas będziemy mogli ogłosić powrót cenzury pozytywnej, która obowiązywała w nauce za czasów PRL. Sądzę, że poseł Dzikowski dał się niepotrzebnie ponieść emocjom, które trudno zrozumieć.

Polityka
Magdalena Biejat kandydatką Lewicy. „Dziewczyna z sąsiedztwa”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Lewica wybrała swoją kandydatkę na prezydenta
Polityka
Czarne chmury nad ministrem Wieczorkiem. Nawet wniosek PiS niewiele może już zmienić
Polityka
Sondaż: Jak zmieniło się zdanie Polaków o Nawrockim, gdy został kandydatem PiS?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni