Wybory wiosną czy jesienią

W Platformie Obywatelskiej jest grupa posłów i doradców, która chce wyborów na wiosnę 2011 r. Premier na razie mówi "nie"

Publikacja: 09.12.2010 19:52

Donald Tusk

Donald Tusk

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

– Wybory wiosenne byłyby idealnym rozwiązaniem – mówi "Rz" jeden z parlamentarzystów Platformy. – PiS jest teraz w rozsypce, nowe ruchy, takie jak Polska Jest Najważniejsza czy stowarzyszenie Palikota, nie zdążą zbudować struktur, a my wraz ze wzmocnionym po wyborach samorządowych PSL zapewnilibyśmy sobie władzę na kolejne cztery lata – przekonuje.

Takie głosy w PO nie są odosobnione. – Jest cała grupa posłów, którzy chcą wcześniejszych wyborów – przekonuje "Rz" jeden z ministrów w rządzie Donalda Tuska. Do takiego rozwiązania próbowała podobno też przekonać premiera grupa jego doradców z Igorem Ostachowiczem na czele.

Jednak Tusk się opiera. – Jesienny termin jest znacznie bardziej prawdopodobny głównie ze względu na ambicje premiera – informuje "Rz" jeden z ważnych polityków PO. – Wtedy Polska będzie miała prezydencję w Unii. W interesie Tuska jest w tym czasie być premierem. Druga taka okazja w życiu może mu się nie zdarzyć. A dziś trudno przewidzieć, jak przebiegną wybory czy późniejsze negocjacje koalicyjne.

Platforma oficjalnie nie wyklucza na razie żadnej opcji. – Przyspieszone wybory parlamentarne wiosną 2011 roku to wariant czysto teoretyczny, ale możliwy – stwierdził wczoraj wiceszef Klubu PO Rafał Grupiński.

Politycy PO martwią się jednak, że problemem może być przekonanie do skrócenia kadencji Sejmu posłów z koalicyjnego PSL. – Mam od nich sygnały, że nie byłoby im to na rękę – mówi "Rz" jeden z platformerskich ministrów.

Na tym nie koniec. Nawet gdyby udało się przekonać ludowców, to i tak partie koalicyjne miałyby zbyt mało głosów, by skrócić kadencję Sejmu. Potrzeba do tego większości konstytucyjnej dwóch trzecich, czyli 307 głosów. PO i PSL mają razem tylko 235.

Czy opozycja poprze ten pomysł? Na razie za skróceniem kadencji opowiedziało się jedynie PJN . – To byłoby zdecydowanie najlepsze rozwiązanie. Zapobiegłoby sytuacji, w której zmiana rządu następuje podczas trwania polskiej prezydencji w Unii. Chaos kampanii przedwyborczej też nie jest nam wówczas potrzebny – mówiła kilka dni temu na konferencji prasowej liderka PJN Joanna Kluzik-Rostkowska.

Ten klub ma jednak zaledwie 17 posłów. To daje 252 głosy. Wciąż za mało.

Poparcia wcześniejszych wyborów nie wyklucza SLD. – Jeśli coś złego zacznie się dziać w gospodarce, nie można wykluczyć poparcia tego wariantu – mówi "Rz" przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski. To daje kolejne 44 głosy. Do większości brakowałoby wtedy 11. Jednak PiS (147 głosów) mówi wcześniejszym wyborom kategoryczne "nie". – Był czas, by o tym rozmawiać. Cała opozycja popierała wtedy przeniesienie wyborów na wiosnę, ale PO nie chciała. Teraz jest już za późno – mówi członek władz partii Jarosław Zieliński. – Dziś takie rozwiązanie byłoby ucieczką Platformy przed odpowiedzialnością za swoje fatalne rządy. My do tego ręki nie przyłożymy. Niech Donald Tusk rządzi pełną kadencję. Przynajmniej nie będzie się mógł tłumaczyć, że jakichś reform nie zdążył zrealizować, bo doszło do wcześniejszych wyborów.

Wybory wiosenne cieszą się za to zdecydowanym poparciem ekonomistów. – Najlepiej by było, gdyby w konstytucji zapisano, że wybory parlamentarne odbywają się tylko na wiosnę – mówi nawet "Rz" prof. Witold Orłowski, ekonomista z Polskiej Akademii Nauk. Wylicza wady jesiennych wyborów: – Procedura budżetowa w Polsce sprawia, że po jesiennych wyborach nowy rząd musi realizować budżet przyjęty przez swoich poprzedników. Utrudnia to też przeprowadzenie reform na początku kadencji, a wówczas przychodzi to politykom najłatwiej. Wybory wiosenne sprawiłyby, że nowa ekipa mogłaby od razu przejąć pełną odpowiedzialność za finanse państwa i miałaby znacznie mniej wymówek.

Zdaniem prof. Wawrzyńca Konarskiego, politologa z SWPS, wybory odbędą się wówczas, kiedy będzie to korzystniejsze dla PO. – Uzasadnienie zawsze się znajdzie – przekonuje. – Jeśli będzie to wiosna, usłyszymy argument o polskiej prezydencji w UE. Jeśli jesień, to o szacunku dla wyborców i że trzeba przestrzegać czteroletnich kadencji – mówi Konarski.

[ramka][srodtytul]Sejm wybieramy zawsze jesienią [/srodtytul]

[b]27 X 1991[/b]

Pierwsze w pełni wolne wybory parlamentarne. Wygrana partii prawicowych. Kilka rządów. Wcześniejsze wybory

[b]19 IX 1993[/b]

Zwycięstwo SLD, który rządził wspólnie z PSL

[b]21 IX 1997 [/b]

Triumf Akcji Wyborczej Solidarność, która zawarła koalicję z Unią Wolności

[b]23 IX 2001 [/b]

Powrót do władzy SLD, który ponownie rządzi z PSL

[b]25 IX 2005 [/b]

Wybory wygrywa PiS. Rządzi z Samoobroną i Ligą Polskich Rodzin. Skrócenie kadencji Sejmu

[b]21 X 2007 [/b]

Zwycięstwo wyborcze PO, która rządzi wraz z PSL

[i]js[/i] [/ramka]

– Wybory wiosenne byłyby idealnym rozwiązaniem – mówi "Rz" jeden z parlamentarzystów Platformy. – PiS jest teraz w rozsypce, nowe ruchy, takie jak Polska Jest Najważniejsza czy stowarzyszenie Palikota, nie zdążą zbudować struktur, a my wraz ze wzmocnionym po wyborach samorządowych PSL zapewnilibyśmy sobie władzę na kolejne cztery lata – przekonuje.

Takie głosy w PO nie są odosobnione. – Jest cała grupa posłów, którzy chcą wcześniejszych wyborów – przekonuje "Rz" jeden z ministrów w rządzie Donalda Tuska. Do takiego rozwiązania próbowała podobno też przekonać premiera grupa jego doradców z Igorem Ostachowiczem na czele.

Pozostało 87% artykułu
Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię
Polityka
Rozliczanie PiS. Adrian Zandberg: Ludzie już żyją czymś innym
Polityka
Wybory prezydenckie 2025: Pojawił się nowy kandydat. Kim jest?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Tobiasz Bocheński odniósł się do sprawy Marcina Romanowskiego. "Nie ukrywałbym"