Kaczyński wyprzedza Koalicję Europejską

Listy PiS ogłoszone we wtorek wieczorem nie obyły się bez niespodzianek. Już we wtorek w ciągu dnia, przed posiedzeniem Komitetu Politycznego politycy PiS zapowiadali nieoficjalnie, że będą zaskoczenia i przetasowania wobec niektórych informacji medialnych, które krążyły już wcześniej.

Aktualizacja: 20.02.2019 13:20 Publikacja: 20.02.2019 13:06

Kaczyński wyprzedza Koalicję Europejską

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski

Potwierdziły się informacje "Rzeczpospolitej" o starcie minister Anny Zalewskiej i Beaty Kempy, jak i o tym, że na listach nie pojawi się marszałek Sejmu Marek Kuchciński. Ale i tak zaskoczeń nie zabrakło. PiS po raz kolejny pokazało, że niektóre informacje potrafi utrzymać w tajemnicy przed dziennikarzami. Tak jak start Joachima Brudzińskiego, wpływowego ministra spraw wewnętrznych i jednego z najważniejszych polityków PiS. Jak wynika z naszych informacji wpływ na decyzję ministra Brudzińskiego miało być to, że chce poszerzyć swoje kompetencje w sferze europejskiej i międzynarodowej na poczet swojej politycznej przyszłości.

 

Jarosław Kaczyński postawił na nazwiska, które będą skuteczne w mobilizowaniu elektoratu PiS. Zwłaszcza poza dużymi miastami. A właśnie takiej demobilizacji stratedzy PiS się obawiają. Tak jak tego, że używanie karty niechęci wobec Brukseli może mobilizować jednocześnie elektorat PiS, jak i opozycji. Stąd mocne, rozpoznawalne nazwiska. W PiS można spotkać się z przekonaniem, że prezes PiS widział potrzebę dokonania zaskakującego kroku, który będzie podobny np. do wystawienia Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich czy zmiany premiera na Mateusza Morawieckiego. 

A Koalicja Obywatelska mimo dołączania kolejnych partii nie ma jeszcze ustalonych list. I nie będzie to proste. Ale Kaczyński - jak wynika z naszych rozmów - dostrzegł potrzebę skontrowania tych nazwisk, które już się pojawiły w obiegu jako kandydaci opozycji. 

Potwierdziły się informacje "Rzeczpospolitej" o starcie minister Anny Zalewskiej i Beaty Kempy, jak i o tym, że na listach nie pojawi się marszałek Sejmu Marek Kuchciński. Ale i tak zaskoczeń nie zabrakło. PiS po raz kolejny pokazało, że niektóre informacje potrafi utrzymać w tajemnicy przed dziennikarzami. Tak jak start Joachima Brudzińskiego, wpływowego ministra spraw wewnętrznych i jednego z najważniejszych polityków PiS. Jak wynika z naszych informacji wpływ na decyzję ministra Brudzińskiego miało być to, że chce poszerzyć swoje kompetencje w sferze europejskiej i międzynarodowej na poczet swojej politycznej przyszłości.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Jacek Sutryk: Rafał Trzaskowski zwycięzcą debaty w Warszawie. To czołówka samorządowa
Polityka
Czy w Polsce wróci pobór? Kosiniak-Kamysz: Zasadnicza służba wojskowa tylko zawieszona
Polityka
Dlaczego Koła Gospodyń Wiejskich otrzymywały pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości?
Polityka
Przeszukanie domu Zbigniewa Ziobry trwało prawie dobę
Polityka
„Nadzieja zdemobilizowanych”: nowy raport pokazuje ryzyka dla koalicji rządzącej