SLD: powrót do programu socjalnego

Sojusz pozazdrościł Ruchowi Palikota atrakcyjnego programu i przymierza się do zmiany własnego

Publikacja: 02.11.2011 21:37

Grzegorz Napieralski

Grzegorz Napieralski

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Zaledwie 22 sierpnia Sojusz Lewicy Demokratycznej z wielką pompą przedstawił nowy program partii przygotowany specjalnie na wybory. Grzegorz Napieralski nieustannie podkreślał w kampanii, że jego partia jako jedyna jest przygotowana merytorycznie do rządzenia. Tymczasem w grudniu na konwencji nadzwyczajnej SLD ponownie będzie dyskutował nad  programem. Dlaczego?

– Nasz program był szykowany na ewentualne współrządzenie, a teraz musimy go przystosować do działań w opozycji – wyjaśnia Tomasz Kalita, rzecznik SLD. – Musimy dokonać przeglądu naszych postulatów i ustalić priorytety.

Według Kality Sojusz z całą pewnością nie może odpuścić spraw światopoglądowych, takich jak in vitro czy związki partnerskie.

– Ale na pierwszym miejscu musimy postawić postulaty społeczne – podkreśla.

W nieoficjalnych rozmowach można usłyszeć, że wyborcom bardziej spodobał się antyklerykalny program partii Janusza Palikota i SLD musi znaleźć na to odpowiedź.

Co będzie sztandarowym postulatem Sojuszu w tej kadencji? Leszek Miller, szef Klubu Parlamentarnego SLD, uważa, że trzeba stawiać na oryginalne rozwiązania. – Takie jak podwyżka płacy minimalnej, pod  warunkiem że nie pogorszyłoby to sytuacji na rynku pracy, bo musimy być rozsądną opozycją – zaznacza Miller.

Krystyna Łybacka, wiceszefowa Klubu SLD, uważa, że inspiracji należy szukać w postulatach tzw. oburzonych. – Umowy śmieciowe, sytuacja lokatorów sprzedanych z kamienicami, brak umiejętności korzystania z najnowszych technologii to tematy, którymi powinniśmy się zająć – uważa.

– Dyskusji programowej nigdy dosyć – komentuje politolog Rafał Chwedoruk z Uniwersytetu Warszawskiego. – Ale rzecz nie w programach, tylko w odwadze głoszenia poglądów.

Jego zdaniem SLD przyzwyczaił wyborców, że nie realizuje własnego programu. – Dlatego teraz, w obliczu cięć wydatków budżetowych, powinien twardo trzymać się haseł socjalnych, nawet jeżeli są one niewygodne dla

Zaledwie 22 sierpnia Sojusz Lewicy Demokratycznej z wielką pompą przedstawił nowy program partii przygotowany specjalnie na wybory. Grzegorz Napieralski nieustannie podkreślał w kampanii, że jego partia jako jedyna jest przygotowana merytorycznie do rządzenia. Tymczasem w grudniu na konwencji nadzwyczajnej SLD ponownie będzie dyskutował nad  programem. Dlaczego?

– Nasz program był szykowany na ewentualne współrządzenie, a teraz musimy go przystosować do działań w opozycji – wyjaśnia Tomasz Kalita, rzecznik SLD. – Musimy dokonać przeglądu naszych postulatów i ustalić priorytety.

Polityka
Adam Bodnar odpowiedział na pytanie o rekonstrukcję rządu. „Trudno wystawiać samemu ocenę”
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Polityka
„Tak wygląda upadek polityka”. Prof. Antoni Dudek ocenia, co czeka rząd Donalda Tuska
Polityka
Prof. Jarosław Flis analizuje przegraną Rafała Trzaskowskiego
Polityka
Pierwszy transfer w Sejmie po wyborach. Ustawka czy przypadek?
Polityka
Sondaż: Dymisja rządu Donalda Tuska? Więcej Polaków przeciw niż za