PO negocjuje z SLD poparcie dla zmian w ordynacji wyborczej

PO chce przeforsować zmiany w ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Ma jej w tym pomóc poparcie z SLD - donosi tvp.info

Aktualizacja: 23.08.2012 16:55 Publikacja: 23.08.2012 16:35

Posłowie PO: Rafał Grupiński i Grzegorz Schetyna

Posłowie PO: Rafał Grupiński i Grzegorz Schetyna

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Jak ustalił portal tvp.info, PO przychyla się do wybierania eurodeputowanych z jednej listy krajowej. Sprzeciwia się temu PSL, ale swojego poparcia skłonne jest udzielić SLD.

Według obecnych zasad europosłowie są wybierani z 13 list regionalnych, a liczba mandatów przypadająca na dany region zależy od frekwencji. Jeżeli jest niska, mandat przechodzi do regionu, gdzie wyborcy liczniej głosowali. Tymczasem wielu polityków wolałoby, żeby kandydaci do PE byli wybierani z jednej listy. Wtedy problem przechodzących mandatów zniknąłby. Czytaj więcej o rozważanych zmianach

Rozmowy na temat koalicji, która przeforsuje pomysł, mają się toczyć między wiceszefem PO Grzegorzem Schetyną i  sekretarzem generalnym SLD Krzysztofem Gawkowskim.

– Z inicjatywą spotkań wyszedł Grzegorz Schetyna. Uznał, że bez poparcia SLD zmian nie uda się przeprowadzić, bo najprawdopodobniej sprzeciwi się im PiS – powiedział tvp.info polityk Platformy wtajemniczony w rozmowy. Jego zdaniem Schetyna chce zablokować pomysł Donalda Tuska, by wyborcy oddawali głos na listę (wtedy decydowałaby kolejność nazwisk, którą wskazuje premier). Wiceszef PO chce, by wyborcy głosowali na poszczególnych kandydatów.

Gawkowski nie chciał komentować doniesień tvp.info. Asystentka Schetyny, w jego imieniu, zaprzeczyła informacjom o takich rozmowach.

Jak ustalił portal tvp.info, PO przychyla się do wybierania eurodeputowanych z jednej listy krajowej. Sprzeciwia się temu PSL, ale swojego poparcia skłonne jest udzielić SLD.

Według obecnych zasad europosłowie są wybierani z 13 list regionalnych, a liczba mandatów przypadająca na dany region zależy od frekwencji. Jeżeli jest niska, mandat przechodzi do regionu, gdzie wyborcy liczniej głosowali. Tymczasem wielu polityków wolałoby, żeby kandydaci do PE byli wybierani z jednej listy. Wtedy problem przechodzących mandatów zniknąłby. Czytaj więcej o rozważanych zmianach

Polityka
Czy Karol Nawrocki będzie miał dostęp do tajemnic NATO? ABW odpowiada
Polityka
Donald Tusk po posiedzeniu RBN: Postawiłem kwestię wiarygodności wyborów
Polityka
Andrzej Duda: W tej sprawie rząd i ja mówimy jednym głosem
Polityka
Roman Giertych mówi o fałszerstwach w wyborach prezydenckich. Nie dostał protokołów z SN
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Polityka
Kidawa-Błońska o II turze wyborów: Ponowne przeliczenie głosów uspokoiłoby nastroje