Ruch Palikota wraca do narkotyków

Dołujące w sondażach ugrupowanie sięga po temat sprawdzony w poprzedniej kampanii wyborczej.

Aktualizacja: 16.05.2013 02:56 Publikacja: 16.05.2013 02:56

Ruch Palikota wraca do narkotyków

Foto: Fotorzepa, Radosław Pasterski Radosław Pasterski

Posłowie Ruchu Palikota przygotowują kolejny projekt łagodzenia prawa antynarkotykowego, współorganizują manifestację w stolicy i „miasteczko konopne" pod Sejmem.

– Przed wyborami w 2011 r. Ruchowi udało się dotrzeć do młodych ludzi, nieskażonych podziałem na PO i PiS. Teraz partia próbuje odbudować to poparcie – komentuje politolog dr Wojciech Jabłoński.

Z postulatem ułatwienia dostępu do marihuany Ruch wszedł do Sejmu w 2011 r. Jednak nie zrobił wiele dla realizacji tych zapowiedzi. Posłowie RP zgłosili dwa projekty nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, ale żaden w praktyce nie ułatwiał dostępu do narkotyków. Oba ostro skrytykowała Sejmowa Komisja Ustawodawcza.

Ruch chce wrócić do tematu przed planowanym na 25 maja w Warszawie Marszem Wyzwolenia Konopi. – Do Sejmu trafi nasz najnowszy projekt. Spośród dotychczasowych propozycji będzie najdalej idący – zapowiada poseł Ruchu Michał Kabaciński.

W poprzednich klub proponował m.in. ustalenie, od jakiej ilości posiadanych narkotyków prokurator może nie wszczynać sprawy. Chciał też ułatwienia leczenia narkomanów substytutem heroiny. Nowy projekt stanowi kompilację wcześniejszych, uzupełnioną o rewolucyjną propozycję. – Chcemy wprowadzić możliwość zakładania tzw. klubów konopnych, w których będzie można na własną rękę hodować i spożywać marihuanę – zapowiada Kabaciński.

Kluby mają rejestrować grupy składające się z co najmniej pięciu osób, a Ruch tłumaczy, że w ten sposób entuzjaści marihuany nie będą musieli kupować narkotyków u dilerów, powiązanych ze światem przestępczym.

Działacze partii będą jeździli własną lawetą podczas Marszu Wyzwolenia Konopi, który w tym roku ma być okazały, bo odbędzie się po raz dziesiąty. W połowie czerwca Ruch wraz ze Stowarzyszeniem Wolne Konopie organizuje zaś przed Sejmem trzydniowe miasteczko namiotowe. – Przewidujemy bogaty program artystyczny i wykłady – zapowiada Andrzej Dołecki z Wolnych Konopi.

– Miasteczko to nasz pomysł – przyznaje wiceszef partii Artur Dębski. Dodaje, że Ruch wraca do tematu narkotyków, bo „to jeden z jego kluczowych postulatów".

Jednak zdaniem Wojciecha Jabłońskiego jest to głównie sposób na podniesienie sondażowych notowań. Z najnowszego sondażu Homo Homini dla „Rz" wynika, że Ruch popiera jedynie 5 proc. badanych.

Ruchowi będzie trudno wykazać się skutecznością, bo jego postulaty większość klubów w Sejmie uważa za szkodliwe. – Powinniśmy się zastanowić, co zrobić, by młodzi ludzie nie sięgali po narkotyki, zamiast im to ułatwiać – komentuje Małgorzata Kidawa-Błońska z PO.

Dystansuje się od nich nawet SLD, który sam w przeszłości formułował postulaty liberalizacji polityki antynarkotykowej. – Ruch robi dużo dymu wokół narkotyków, a później zgłasza projekty, nad którymi trudno nawet pracować – mówi rzecznik partii Dariusz Joński.

Posłowie Ruchu Palikota przygotowują kolejny projekt łagodzenia prawa antynarkotykowego, współorganizują manifestację w stolicy i „miasteczko konopne" pod Sejmem.

– Przed wyborami w 2011 r. Ruchowi udało się dotrzeć do młodych ludzi, nieskażonych podziałem na PO i PiS. Teraz partia próbuje odbudować to poparcie – komentuje politolog dr Wojciech Jabłoński.

Pozostało 88% artykułu
Polityka
Czarne chmury nad ministrem Wieczorkiem. Nawet wniosek PiS niewiele może już zmienić
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Sondaż: Jak zmieniło się zdanie Polaków o Nawrockim, gdy został kandydatem PiS?
Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni
Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Rozliczanie PiS. Adrian Zandberg: Ludzie już żyją czymś innym