Tuż przed wyborami do Parlamentu Europejskiego dwie główne partie PiS i PO miały po 29 proc. poparcia. Remisem zakończyło się głosowanie w wyborach 25 maja, ale to PO była lepsza o 24 tys. głosów.
Najnowszy sondaż pokazuje jednak wzrost notowań PiS i znaczny spadek poparcia dla PO. Z badania przeprowadzonego w dniach 30–31 maja wynika, że gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, głos na PiS oddałoby 30 proc. Polaków (wzrost o jeden punkt procentowy). Na PO zagłosowałoby zaś 26 proc. badanych (spadek o trzy punkty).
Nie dziwi to dr. Jacka Kloczkowskiego z krakowskiego Ośrodka Myśli Politycznej. – Pewnie część elektoratu stosuje podwójną miarę dla różnego typu wyborów. Zakładam, że część wyborców PO szuka dla niej alternatywy w kraju, ale lepiej ocenia kompetencje europejskie tej partii i jej kandydatów – ocenia.
Na pozostałych miejscach bez zmian. W Sejmie znalazłyby się jeszcze trzy partie. Ale notowania SLD spadły o jeden punkt procentowy (z 12 do 11 proc.). Nową Prawicę Janusza Korwin-Mikkego i PSL wciąż popiera (tak jak na początku maja) odpowiednio 6 i 5 proc. badanych.
Pod progiem są Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry (3 proc.) i Polska Razem Jarosława Gowina (2 proc.). Nie zmieniły się też notowania Twojego Ruchu, na który także chce głosować 2 proc. badanych.