To bez wątpienia największa sensacja w nowym rządzie – fotel ministra spraw zagranicznych zajmie Grzegorz Schetyna, były wicepremier i szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, do niedawna intensywnie zwalczany przez Donalda Tuska i Ewę Kopacz.
Pani premier nie miała do dyspozycji zbyt wielu polityków, którzy mogliby zastąpić Sikorskiego. O posadę szefa MSZ starali się m.in. Jan Krzysztof Bielecki, Jacek Rostowski i Paweł Zalewski.
Na niektórych nie chciała się zgodzić Kopacz, innych nie akceptował prezydent.
Schetyna został ministrem ?w ostatniej chwili.
Ta nominacja to konsekwencja wewnętrznej sytuacji ?w Platformie. Schetyna ?jest liderem jednej ?z frakcji partyjnych, ?a Kopacz chce mieć takich polityków pod butem w swoim rządzie.