Gdzie są rzeczy z rezydencji prezydenta

Po bilansie otwarcia Kancelaria Andrzeja Dudy złożyła dwa zawiadomienia do prokuratury.

Aktualizacja: 20.11.2015 05:37 Publikacja: 19.11.2015 19:48

Urzędnicy obecnego prezydenta zarzucają Bronisławowi Komorowskiemu, że zawyżył odprawy dla współprac

Urzędnicy obecnego prezydenta zarzucają Bronisławowi Komorowskiemu, że zawyżył odprawy dla współpracowników

Foto: Fotorzepa/Kuba Kamiński

Opublikowany w czwartek raport opisuje stan kancelarii w momencie jej przejęcia od urzędników Bronisława Komorowskiego. Liczy 41 stron i jest podzielony na kilka rozdziałów opisujących m.in. stan kadrowy, zasoby materialne i finansowe kancelarii. Każdy z podpunktów kończy się rekomendacjami dotyczącymi koniecznych zmian. Harmonogram ich wprowadzenia stanowi podsumowanie całego dokumentu.

Większość informacji, które znalazły się w raporcie, było już publikowanych przez media. Dokument potwierdza również sierpniowe informacje „Rzeczpospolitej" o zmianach regulaminów kancelarii dokonanych już po przegranej Komorowskiego w wyborach prezydenckich.

„Trudno znaleźć obiektywne uzasadnienie dla tego typu zmian pod koniec kadencji Prezydenta, poza chęcią wypłaty wysokich odpraw bliskim współpracownikom ustępującego z urzędu Prezydenta" – czytamy w raporcie.

Przytacza on sytuację z Centrum Obsługi Kancelarii Prezydenta. 11 czerwca tego roku w nowym regulaminie organizacyjnym stworzono dodatkowy pion w strukturach tej jednostki. Pozwoliło to utworzyć pięć dodatkowych stanowisk kierowniczych. Jednocześnie zmieniono warunki pracy dyrektora, m.in. wydłużając z trzech do sześciu miesięcy okres pobierania odprawy. Zwolniono go na trzy dni przed przyjściem nowej ekipy. Przez to nabył prawo do poborów za dziesięć miesięcy oraz „dodatkowej odprawy z tytułu rozwiązania umowy z przyczyn niedotyczących pracowników w wysokości dwukrotności miesięcznego wynagrodzenia". Budżet kancelarii wypłaci mu niemal 250 tys. zł.

W sprawie raportu spotkał się z dziennikarzami prezydencki minister Andrzej Dera. Skupił się na wyposażeniu kancelarii. Już przed kilkoma tygodniami prezydenccy urzędnicy informowali, że złożyli zawiadomienie w sprawie zaginięcia wycenionego na 12 tys. zł obrazu „Gęsiarka" oraz wartego 6 tys. zł obrazu „Bydło na pastwisku", a także rzeźby „Rycerz" (4,5 tys. zł).

Dera poinformował, że do prokuratury trafi kolejne zawiadomienie. Ma dotyczyć podejrzenia poświadczenia nieprawdy w dokumentach i możliwości przywłaszczenia wyposażenia prezydenckiej rezydencji w Klarysewie.

– Tam nie zostało nic, gołe ściany, żadnego majątku. Trzeba wydać potężne pieniądze, żeby to odtworzyć – przekonywał Dera.

W raporcie znajdują się też informacje o budzącym wątpliwości zutylizowaniu części wyposażenia oraz zaginięciu sokowirówki z rezydencji Promnik. Nie wiadomo też, co stało się z zestawem mobilnego niejawnego systemu Sieci Łączności Rządowej CATEL, będącego w posiadaniu szefa gabinetu prezydenta, oraz tokenem do takiego zestawu, którym dysponował były szef kancelarii Jacek Michałowski.

Nie udało nam się z nim skontaktować w tej sprawie. Na antenie TVP Info przekonywał, że działał gospodarnie i zgodnie z prawem.

Michałowski opublikował też list otwarty do mediów. Zwraca w nim uwagę, że w latach jego urzędowania kancelaria miała świetne wyniki w raportach Najwyższej Izby Kontroli. Przekonuje, że gdy przejął urząd po katastrofie smoleńskiej, nie przeprowadzał podobnych audytów.

Były szef kancelarii tłumaczy, że Klarysew od początku był w złym stanie. „Niemal całe wyposażenie z Klarysewa trafiło na przestrzeni lat do pozostałych obiektów Kancelarii Prezydenta" – zaznacza. Wskazuje też, że planował zwrot tej rezydencji do zasobów Skarbu Państwa.

Polityka
Sondaż partyjny. Podział mandatów kończy rządy Donalda Tuska. Trzecia Droga na progu
Polityka
Sławomir Mentzen informuje o groźbach, jakie otrzymuje. Grozić mają Ukraińcy
Polityka
Zbrodnia na UW: Donald Tusk wnioskuje o odznaczenie dla interweniującego strażnika
Polityka
Tajemnicze konta wydały na reklamy kandydatów więcej niż oficjalne komitety. NASK ostrzega przed prowokacją
Polityka
Jarosław Kaczyński: Nawrocki realnie miał jedno mieszkanie