Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 23.05.2016 06:26 Publikacja: 22.05.2016 18:24
Zoltán Balog stoi w rządzie Viktora Orbána na czele wielkiego ministerstwa, zajmującego się m.in. zdrowiem, sprawami socjalnymi, rodziną, kulturą, sportem i mniejszościami narodowymi. Urodził się w 1958 roku. Jest teologiem kalwińskim. Był przewodniczącym Niemiecko-Węgierskiego Forum Protestanckiego. Nie jest członkiem rządzącej partii Fidesz. Do Polski przyjechał na Warszawskie Targi Książki, których Węgry były w tym roku gościem honorowym.
Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek
Rzeczpospolita: Nie wiem, czy pan obserwuje sytuację w Polsce. Komisja Europejska zarzuca rządowi łamanie unijnych zasad i wartości. Nikt lepiej nie zna takich zarzutów niż Węgrzy. Jak należy na nie reagować?
Zoltán Balog: Od 1980 roku obserwuję sytuację w Polsce, decydującym elementem mojej socjalizacji politycznej była „Solidarność". Nie posiadam jednak bieżącej wiedzy politycznej. Ale wygląda na to, że sytuacja jest podobna do tego, z czym pięć lat temu mieliśmy do czynienia na Węgrzech. Są jednak dwie znaczące różnice. Po pierwsze, Polska jest cztery razy większa od Węgier, stąd ma dużo większą wagę w Unii Europejskiej. Komisja Europejska i Parlament Europejski powinny dużo ostrożniej się obchodzić z Polską. Po drugie, my w 2010 roku i 2014 roku wygraliśmy wybory z większością dwóch trzecich głosów, więc mogliśmy dokonać zmian w konstytucji, których praworządności nikt nie mógł podważyć. Dlatego poddaliśmy się procedurze nadzoru i obiecaliśmy, że w razie stwierdzenia naruszenia zasad prawa europejskiego, państwa prawa, będziemy skłonni je zmienić. W związku z tym na żądanie Komisji Weneckiej i Komisji Europejskiej zmodyfikowaliśmy konstytucję i również ustawę medialną w stosunku do pierwotnych zamierzeń, podczas gdy nie zrezygnowaliśmy z naszych pierwotnych celów. Pierwotnym celem było i jest nadal zwiększenie potencjału Węgier, by żyło się tam coraz lepiej. W ramach Unii chcielibyśmy pozostać Węgrami, chcielibyśmy iść własną drogą i w ten sposób chcemy pozostać Europejczykami. I jest też trzecia różnica: Węgry w 2010 roku były słabym krajem, a Polska jest silna ekonomicznie również teraz.
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Zaledwie jeden przypadek przemytu migrantów na granicy z Litwą. Na zachodniej, z Niemcami – żadnego. Pierwsza no...
- Jeżeli słyszę teraz opowieści o tym, że dokonuje się zdrada, oto Judasz pod osłoną nocy idzie zdradzić pana, t...
- Premierem będzie Donald Tusk, koalicja będzie tracić i prędzej czy później ten rząd będzie mniejszościowy, bo...
Poseł Polski 2050 Tomasz Zimoch poinformował, że decyzją prezydium klubu został zawieszony na miesiąc w prawach...
Czy dojdzie do przełomu w ciągnącym się już od ponad roku sporze o nominacje ambasadorskie? Karol Nawrocki zapow...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas