Reklama

Ekwador: Prezydent wprowadza godzinę policyjną

Prezydent Ekwadoru Lenin Moreno wprowadził godzinę policyjną - od 8 wieczorem do 5 rano zabronione jest poruszanie się w pobliżu rządowych budynków i elementów strategicznej infrastruktury - informuje Reuters.

Aktualizacja: 09.10.2019 06:23 Publikacja: 09.10.2019 05:20

Ekwador: Prezydent wprowadza godzinę policyjną

Foto: AFP

arb

Decyzja prezydenta ma związek z trwającymi od sześciu dni gwałtownymi protestami przeciwko wycofaniu się przez rząd z dopłat do benzyny. W związku z protestami rdzennych mieszkańców kraju przeciwko tej decyzji, jakie miały miejsce w stolicy Ekwadoru, Quito, we wtorek prezydent zdecydował o przeniesieniu się rządu do Guayaquil.

Tysiące rdzennych mieszkańców Ekwadoru przyjechało do Quito, gdzie blokowali ulice, stawiali barykady z płonących opon, a niektórzy wdarli się we wtorek popołudniu do siedziby parlamentu. Wymachując flagami i unosząc pięści w górę krzyczeli: My jesteśmy narodem - relacjonuje Reuters.

W różnych miejscach Quito dochodziło we wtorek do starć protestujących z policją - w wyniku starć rannych zostało 19 cywilów i 43 policjantów - podają władzę. Policja użyła gazu do rozproszenia protestujących.

Prezydent Lenin Moreno wprowadził już wcześniej stan wyjątkowy w kraju.

Teraz prezydent podpisał dekret o wprowadzeniu godziny policyjnej obowiązującej w pobliżu budynków rządowych i elementów strategicznej infrastruktury.

Reklama
Reklama

Rząd apeluje też do ONZ i Kościoła katolickiego z prośbą o pomoc w rozmowach z protestującymi. Prezydent Lenin Moreno podkreśla, że władze chcą podjąć dialog - wyklucza jednak wycofanie się z decyzji o zaprzestaniu dopłacania do cen benzyny.

Ta ostatnia decyzja jest elementem programu oszczędnościowego, którego wdrożenie było warunkiem uzyskania wartej 4,2 mld dolarów pożyczki od MFW.

Prezydent Lenin Moreno oskarża swojego poprzednika i dawnego sojusznika, Rafaela Correę o to, że ten próbuje przeprowadzić w kraju zamach stanu z pomocą prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro.

Correa, mieszkający obecnie na co dzień w Brukseli, odrzuca te oskarżenia. - Mówią, że jestem tak potężny, że za pomocą iPhone'a z Brukseli mogę kierować protestami - ironizuje. 

- Ludzie nie mogą tego znieść, taka jest rzeczywistość - dodaje Correa odnosząc się do polityki zaciskania pasa realizowanej przez obecnego prezydenta Ekwadoru.

Z kolei Nicolas Maduro ocenia, że Ekwadorczycy odrzucają po prostu "model brutalnego kapitalizmu", narzucany im przez MFW. - Dlatego Ekwadorczycy są na ulicach, nie z powodu Maduro, chcą przetrwać - mówi.

Reklama
Reklama

Protesty doprowadziły do zakłócenia wydobycia ropy w Ekwadorze - państwowa spółka Petroamazonas szacuje, że wydobycie ropy może się zmniejszyć o 188 tys. baryłek dziennie, czyli o ponad 1/3 w związku z atakami na rafinerie.

Reuters przypomina, że trzech poprzedników prezydenta Correi, który rządził krajem przed obecnym prezydentem, zostało obalonych w wyniku protestów rdzennej ludności.

Tymczasem siedem państw Ameryki Łacińskiej w oświadczeniu wyraziło wsparcie dla prezydenta Moreno i oskarżyło reżim Maduro w Wenezueli o próbę zdestabilizowania Ekwadoru.

Polityka
USA wstrzymują rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych obywateli 19 państw
Polityka
Biały Dom ucina spekulacje i ujawnia wyniki rezonansu Donalda Trumpa
Polityka
Żółw Franklin topi narkoterrorystów. Hegseth wykorzystał bohatera serii dla dzieci
Polityka
Zmierzch politycznej kariery Wołodymyra Zełenskiego? Nowy przywódca Ukrainy już na horyzoncie
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Odmrożenie rosyjskich aktywów. Rosja grozi półwieczem procesów
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama