Sondaż: Czy należy siłą usunąć parlamentarzystów opozycji, którzy blokują salę plenarną?

Niemal co trzeci ankietowany uważa, że należy siłą usunąć parlamentarzystów opozycji, którzy blokują salę plenarną. Blisko połowa respondentów jest jednak przeciwna takiemu rozwiązaniu kryzysu parlamentarnego - pokazał sondaż SW Research dla „Rzeczpospolitej”.

Publikacja: 11.01.2017 10:27

Strażnicy sejmowi przed Salą Kolumnową w Sejmie

Strażnicy sejmowi przed Salą Kolumnową w Sejmie

Foto: PAP, Tomasz Gzell

Prof. Jacek Knopek z Wydziału Politologii i Studiów Międzynarodowych UMK w Toruniu przypomina, że podstawowa zasada odnosząca się do ugruntowanej demokracji brzmi: rządy większości przy poszanowaniu praw dla mniejszości politycznych. Parlament jest z kolei pragmatycznym ucieleśnieniem tej dewizy, a jego niezależność wręcz gwarantuje zachowanie demokratycznej wizji państwa. Usuwanie zatem kogokolwiek z tego gremium jest sprawą szczególnie delikatną, którą należy stosować jedynie w ostateczności. - Dla mnie obecna sytuacja w polskim parlamentaryzmie jest swoistym testem na to, czy mamy do czynienia już z systemem dojrzałej. Umiejętność konwersacji między politykami, podejmowania wspólnych działań na rzecz narodu i społeczeństwa, doprowadzenie do konsensusu (nie kompromisu, gdyż ten nie zadowala żadnej ze stron) należy do podstawowych elementów tej pierwszej formy polityczno-ustrojowej - komentuje prof. Knopek. 

Od 16 grudnia 2016 roku w sali plenarnej Sejmu stale przebywają posłowie Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej, którzy rozpoczęli protest po wykluczeniu z obrad posła PO Michała Szczerby i wobec projektowanych ograniczeń w zasadach pracy dziennikarzy w Sejmie.

Pytany, czy użyje Straży Marszałkowskiej, jeśli posłowie nadal będą blokowali mównicę, marszałek Sejmu Marek Kuchciński (PiS) powiedział w środę: "Ja zapowiedziałem jakiś czas temu podczas konferencji prasowej, że takiego wariantu nie chcę używać, ale teoretycznie jest to możliwe".

 

Czy należy siłą usunąć parlamentarzystów opozycji, którzy blokują salę plenarną w proteście przeciwko wykluczeniu posła?

30 proc. – tak

45 proc. – nie

25 proc. – nie wiem/trudno powiedzieć

 

Źródło: SW Research dla „Rzeczpospolitej”; badanie na próbie 800 Polaków

 

Prof. Jacek Knopek z Wydziału Politologii i Studiów Międzynarodowych UMK w Toruniu przypomina, że podstawowa zasada odnosząca się do ugruntowanej demokracji brzmi: rządy większości przy poszanowaniu praw dla mniejszości politycznych. Parlament jest z kolei pragmatycznym ucieleśnieniem tej dewizy, a jego niezależność wręcz gwarantuje zachowanie demokratycznej wizji państwa. Usuwanie zatem kogokolwiek z tego gremium jest sprawą szczególnie delikatną, którą należy stosować jedynie w ostateczności. - Dla mnie obecna sytuacja w polskim parlamentaryzmie jest swoistym testem na to, czy mamy do czynienia już z systemem dojrzałej. Umiejętność konwersacji między politykami, podejmowania wspólnych działań na rzecz narodu i społeczeństwa, doprowadzenie do konsensusu (nie kompromisu, gdyż ten nie zadowala żadnej ze stron) należy do podstawowych elementów tej pierwszej formy polityczno-ustrojowej - komentuje prof. Knopek. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Konwencja PiS. Znamy liderów list w wyborach do PE. Są Wąsik, Kamiński, Obajtek
Polityka
Nie chcą sponsorować projektu powołanego za premier Szydło. Czy to koniec PFN?
Polityka
Morawiecki na plakatach w Budapeszcie. Tusk: Kiedyś mówiono "pożyteczny idiota"
Polityka
Prezydent Andrzej Duda skierował oficjalne pismo do Donalda Tuska
Polityka
Spór rządu z prezydentem o komisarza UE? Cimoszewicz: Zlekceważyć głos pana Dudy
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił