Część urzędów uważa bowiem, że różnica między ceną a wartością rynkową akcji to tzw. świadczenie częściowo odpłatne, którego wartość pracodawca musi opodatkować. Inne twierdzą, że przychód trzeba opodatkować dopiero wtedy, gdy pracownik je sprzedaje. Korzystniejsze dla niego jest to drugie rozwiązanie, gdyż zapłaci tylko 19-proc. podatek (od dochodów z kapitałów pieniężnych). Nie musi go doliczać do innych dochodów (np. ze stosunku pracy) i rozlicza w odrębnym zeznaniu (PIT-38).
Jeśli uznamy różnicę w cenie akcji za świadczenie pracownicze, podatek może wynieść 19, 30 albo nawet 40 proc. Musi go potrącić pracodawca. W zeznaniu rocznym przychód z tego tytułu sumujemy z pensją i innymi świadczeniami opodatkowanymi według skali.
O opodatkowaniu sprzedaży akcji mówi art. 17 ust. 1 pkt 6 lit. a) ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (dalej ustawa o PIT). Zgodnie z nim za przychód z kapitałów pieniężnych uważa się należne, choćby nie zostały faktycznie otrzymane, przychody z odpłatnego zbycia udziałów w spółkach mających osobowość prawną oraz papierów wartościowych.
Dochodem z kapitałów pieniężnych jest nadwyżka przychodu nad kosztami związanymi z nabyciem tych walorów (art. 23 ust. 1 pkt 38 ustawy o PIT).
O przychodach ze stosunku pracy mówi z kolei art. 12 ust. 1 ustawy o PIT. Określa je bardzo szeroko – to nie tylko klasyczna pensja, ale również świadczenia w naturze oraz świadczenia nieodpłatne lub częściowo odpłatne. Zgodnie natomiast z art. 11 ust. 2b ustawy o PIT, jeżeli świadczenie jest częściowo odpłatne, przychodem jest różnica między jego wartością a odpłatnością ponoszoną przez podatnika.