O tym, że są na to szanse, świadczy wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Trzeba jednak pamiętać, że jest to rozstrzygnięcie w indywidualnej sprawie. Organy podatkowe nie muszą więc brać go pod uwagę.
Co więcej, wyrok jest nieprawomocny, ponieważ izba skarbowa złożyła skargę kasacyjną. Niestety raczej nie można się spodziewać, że Naczelny Sąd Administracyjny szybko się nią zajmie. Na rozprawę w sprawach podatkowych bowiem zwykle oczekuje się mniej więcej półtora roku.
Problem jest konsekwencją niespójności przepisów [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=346580]ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych[/link] dotyczących dochodów kapitałowych. W art. 30a ust. 5 ustawy zapisano bowiem, że dochodu z tytułu udziału w funduszach kapitałowych nie pomniejsza się o straty z tytułu udziału w funduszach kapitałowych oraz inne straty z kapitałów pieniężnych i praw majątkowych, poniesione w roku podatkowym i w latach poprzednich. [b]Przepis ten nie zabrania więc rozliczenia straty z funduszy z innymi dochodami kapitałowymi, np. ze sprzedaży akcji. [/b] Fiskus inaczej jednak interpretuje przepisy. Powołuje się na art. 30a ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=346580]ustawy o PIT[/link], z którego wynika, że tego rodzaju przychody opodatkowane są w sposób zryczałtowany. To oznacza, że nie może powstać strata.
[b]WSA (sygn. III SA/Wa 1147/09)[/b] stanął po stronie podatników. Podkreślił, że żaden przepis nie zakazuje w zeznaniu o wysokości dochodu ze sprzedaży akcji wykazania dochodu (straty) z udziału w funduszach kapitałowych. Brak obowiązku złożenia zeznania nie może być utożsamiany z zakazem jego przesłania do urzędu skarbowego.
Niestety orzeczenie to nie rozwiązuje problemów inwestorów. Przede wszystkim jeden wyrok z pewnością nie wpłynie na stanowisko fiskusa. O możliwość rozliczenia straty trzeba więc będzie walczyć przed sądem. Dodatkowym utrudnieniem jest fakt, że przepisy nie nakazują przesyłania inwestorom dokumentów o wysokości straty. Ponadto formularz PIT-38 nie zawiera odpowiednich rubryk. Zdaniem WSA w Warszawie takie trudności techniczne nie mogą być jednak przeszkodą w rozliczeniu straty. Prawo to wynika bowiem z ustawy o PIT.