Naczelnikom urzędów skarbowych zalecono dokonywanie zwrotu PIT dla dużych rodzin w ciągu 30 dni od złożenia zeznania – zapewnia minister finansów w odpowiedzi na interpelację poselską nr 32 384/2015. Podkreśla, że krótszy termin nie koliduje z przepisami.
W interpelacji zapytano o perypetie rodziców opisane w „Rzeczpospolitej" z 20 kwietnia br. Minister finansów obiecał bowiem już w sierpniu 2014 r., że duże rodziny, które złożyły PIT elektronicznie dostaną zwrot podatku szybciej niż inni. Nie będą musiały czekać trzy miesiące, ale maksymalnie 30 dni. Okazało się jednak, że rzeczywistość nie jest tak kolorowa. W ślad za obietnicami ministra nie poszły bowiem zmiany w ordynacji podatkowej, która nakazuje oddać nadpłacony PIT w ciągu trzech miesięcy. Urzędy nie wiedziały o krótszym terminie oddawania nadpłat, a osobom, które się upominały o pieniądze kazały składać dodatkowe wnioski o przyspieszenie zwrotu z powołaniem na trudną sytuację materialną.
Minister finansów nie wycofuje się jednak ze swoich deklaracji. Zarzeka się, że dyrektorzy izb skarbowych i naczelnicy urzędów zostali poinformowani o nowych uprawnieniach rodzin wielodzietnych. Polecono im też sprawne zorganizowanie procesu zwrotu nadpłat.
Minister powołał się na pismo nr AP9.842.1.2015.MHW, w którym zalecił dokonywanie zwrotu nadpłat w ciągu 30 dni od złożenia elektronicznego PIT osobom spełniającym warunki określone w ustawie o Karcie Dużej Rodziny. Podkreślił, że system informatyczny posiadany przez skarbówkę umożliwia bieżące monitorowanie zeznań złożonych drogą elektroniczną, w których wykazano nadpłatę podatku wynikającą z ulgi prorodzinnej z tytułu wychowywania przynajmniej trojga dzieci. System automatycznie wskazuje osoby, które obsługiwane są w preferencyjny sposób.
Nie koliduje to z przepisami, zgodnie z którymi nadpłata jest zwracana do trzech miesięcy od dnia złożenia zeznania. Jest to termin maksymalny, natomiast ustawodawca nie wprowadza żadnego minimalnego.