Zawiadomienie skarbówki o własnych błędach pozwala uniknąć kary. Podatnicy mają jednak zastrzeżenia do formy takiego zawiadomienia. Problem powstał w wyniku uchwalenia ustawy o doręczeniach elektronicznych, która wprowadziła również zmiany do kodeksu karnego skarbowego. Zgodnie z obowiązującym od 5 października brzmieniem art. 16 § 4 k.k.s. „zawiadomienie wnosi się na piśmie albo ustnie do protokołu".
Wcześniej przepis przewidywał, że „zawiadomienie wnosi się na piśmie utrwalonym w postaci papierowej lub elektronicznej albo ustnie do protokołu". Takie rozwiązanie wprowadziła 31 marca 2020 r. tzw. ustawa covidowa. Przepis przewidywał też, że pisma utrwalone w postaci elektronicznej opatruje się kwalifikowanym podpisem elektronicznym, podpisem zaufanym albo podpisem osobistym i wnosi za pomocą środków komunikacji elektronicznej, w tym przez Portal Podatkowy, o którym mowa w ordynacji podatkowej.
Czytaj więcej:
Zmiany planowane są dopiero od 1 października 2029 r. Zostaną wprowadzone w art. 116 kodeksu postępowania karnego, który znajdzie zastosowanie w postępowaniach o przestępstwa i wykroczenia skarbowe (poprzez ogólne odesłanie w art. 113 § 1 k.k.s.). Zgodnie z tym przepisem „za oświadczenie złożone na piśmie uważa się również oświadczenie złożone elektronicznie". To oznacza, że zrównuje on dokumenty podpisane elektronicznie z tradycyjnym papierowym pismem. Jak postępować do tego czasu? Podatnicy mają wątpliwości.
Zmiany dostosowawcze
Według Ministerstwa Finansów po 5 października nadal można składać czynny żal w formie elektronicznej.