Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznał sprawę dotyczącą opodatkowania spółdzielni mieszkaniowej podatkiem od nieruchomości. Konkretnie chodziło o to, w jakiej części należące do niej budowle są związane z prowadzoną działalnością gospodarczą, czyli podlegają wyższej stawce daniny (sygnatura akt: II FSK 933/11).
Jak wyjaśnił sędzia NSA Krzysztof Winiarski, sąd kasacyjny nie podzielił stanowiska I instancji, że spółdzielnie mieszkaniowe nie są przedsiębiorcami. Zasadniczo jednak uznał jego rozstrzygnięcie za prawidłowe. NSA nie zgodził się z fiskusem, że wszystkie budowle i ich części mają związek z działalnością gospodarczą. Pojęcia budynków mieszkalnych i związanych z nimi gruntów nie można traktować wąsko, ale jako zapewniające prawidłowe korzystanie z nieruchomości mieszkalnych.
We wniosku o interpretację spółdzielnia mieszkaniowa wskazała, że prowadzi typową działalność polegającą na dostarczeniu i zarządzaniu lokalami mieszkalnymi, garażami oraz lokalami użytkowymi. Ponadto prowadzi też działalność gospodarczą polegającą m.in. na wynajmie lokali użytkowych, miejsc reklamowych, dzierżawie gruntu, prowadzeniu odpłatnej działalności społeczno-kulturalnej dla mieszkańców niebędących jej członkami.
Wnioskodawca wyjaśnił, że w nieruchomościach mieszkaniowych posiada lokale użytkowe, które wynajmuje. Zajmują one jednak tylko 1,9 proc. powierzchni użytkowej ogółem. Pozostały procent zasobów ma charakter mieszkalny bądź służący w przeważającej części zaspokajaniu potrzeb lokatorów, które są związane z zamieszkiwaniem w danym budynku.
Spółdzielnia chciała płacić daninę tylko od tego, co jest związane z prowadzoną działalnością, tj. od samych lokali użytkowych.