Fiskus odda w tym roku podatnikom rekordową kwotę, która może przekroczyć nawet 8 – 8,5 mld zł. Tyle bowiem – według ankiety „Rz” przeprowadzonej w izbach skarbowych – nadpłacili Polacy w ubiegłym roku podatkowym. Ministerstwo Finansów nie ma wątpliwości – to zasługa głównie obowiązującej od 2007 roku ulgi prorodzinnej. Z wyliczeń „Rz” wynika, że dzięki niej w kieszeniach rodziców zostało około 5 mld zł.
– W wielkości zwrotów zbliżyliśmy się do roku 2003, kiedy to obowiązywało wiele możliwości odliczeń od dochodu i od podatku – przyznaje wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska. Rzecznik resortu finansów Magdalena Kobos dodaje, że tak jak kiedyś podatnicy chętnie korzystali z dużej ulgi budowlanej i remontowej, tak teraz równie chętnie, oczywiście w miarę możliwości, sięgali po odliczenie 1145 zł na każde dziecko. W tym roku kwota ulgi wzrasta do 1173,7 zł.
Wyliczenia izb skarbowych nie są jeszcze ostateczne – do końca czerwca w 13 województwach oddano już prawie 7 mld zł. Najwięcej w Mazowieckiem – 1,3 mld zł, tuż za nim jest Śląskie – 1,08 mld zł. Brakuje danych z Małopolskiego i Dolnośląskiego, które należą do największych regionów. Po podliczeniu danych może się okazać, że także tam zwroty przekroczyły miliard złotych. Najmniej pieniędzy wróciło do portfeli mieszkańców woj. opolskiego – 210,8 mln zł. W woj. lubuskim, warmińsko-mazurskim i podlaskim kwoty zwrotu oscylują wokół 240 – 300 mln zł.
Znacznie mniej Polacy musieli dopłacać fiskusowi z racji osiągniętych w ubiegłym roku dochodów. W woj. kujawsko-pomorskim dopłaty sięgnęły 330 mln zł, w wielkopolskim 300 mln zł, a w opolskim niespełna 130 mln zł. Rekordową kwotę, którą na konto państwa przelał pojedynczy podatnik, odnotowano w Żarach. Dopłata sięgnęła tam 9 mln zł.
– Po podliczeniu PIT za 2007 rok okazało się, że w 50 697 zeznaniach wykazano kwoty do zapłaty, a podatnicy musieli dopłacić 133,7 mln zł – wyjaśnia Radosław Hancewicz, rzecznik Izby Skarbowej w Białymstoku.