Najwyższa stawka dla drugiego domu na wsi

O zaliczeniu budynku do kategorii mieszkalnych decyduje to, czy zaspokaja podstawowe potrzeby mieszkaniowe właściciela i osób mu bliskich

Publikacja: 03.06.2009 09:37

Najwyższa stawka dla drugiego domu na wsi

Foto: Fotorzepa

[b]Opodatkowanie domów na tzw. działkach rekreacyjnych wciąż jest kością niezgody między gminnym fiskusem a ich właścicielami. Ci ostatni chcieliby płacić podatek od nieruchomości według stawki takiej jak od budynków mieszkalnych, a urząd – jak od „pozostałych budynków”.[/b]

Gminy i eksperci prawa podatkowego chcą, by o stawce podatku decydował sposób zakwalifikowania budynku w ewidencji gruntów i budynków. Jest to kryterium jasne i oczywiste. Opowiadało się za nim także [b]Ministerstwo Finansów (28 lutego 2002 r., pismo LK2275/LP/01/AM i 28 marca 2008 r., pismo LK-833/46/KM/06/195)[/b].

Jednakże stanowisko Naczelnego Sądu Administracyjnego i wojewódzkich sądów administracyjnych jest inne.

A różnica jest zasadnicza – i dla budżetów gmin, i dla kieszeni właścicieli daczy. [b]W 2009 r. maksymalna stawka od budynków mieszkalnych to 0,62 zł za mkw. pow. użytkowej, a od pozostałych – 6,64 zł. [/b]

[srodtytul]Ostatnie słowo ma sąd [/srodtytul]

W razie sporu o stawkę, jeśli sprawa dojdzie do sądu administracyjnego, do niego będzie należało ostatnie słowo. [b]NSA w wyroku z 19 lutego 2008 r. (sygn. II FSK 1726/06)[/b] stwierdził jednoznacznie, że o zaliczeniu obiektów do poszczególnych kategorii budynków, o których mowa w art. 5 ust. 1 pkt 1 ustawy z 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych, [b]rozstrzyga kryterium zaspokajania podstawowych potrzeb mieszkaniowych właściciela i jego bliskich[/b] (tak samo m.in. w [b]uchwale siedmiu sędziów NSA z 1 lipca 2002 r., sygn. FPK 2/02[/b]).

W sprawie, której wyrok ten dotyczy, chodzi o budynek Rity i Adama P. niemający w ewidencji statusu mieszkalnego. Stoi na gruntach przeznaczonych na cele rekreacyjne, ale – co istotne – jest domem całorocznym. W związku z jego budową państwo P. sprzedali mieszkanie w mieście, wymeldowali się i zamieszkali na stałe w tym domu. Ich wnioski o przekształcenie działki na budowlaną i domu na mieszkalny gmina załatwiła odmownie. Wójt i samorządowe kolegium odwoławcze uznali, że budynek ten należy zakwalifikować do wyróżnionej w art. 5 ust. 2 kategorii „pozostałe”. SKO odwoływało się m.in. do art. 21 prawa geodezyjnego i kartograficznego stanowiącego, że podstawą wymiaru podatków i świadczeń są dane zawarte w ewidencji gruntów i budynków. Jednakże WSA, a potem NSA to nie przekonało.

NSA zgodził się z SKO tylko co do tego, że zapisy w ewidencji mają rozstrzygające znaczenie, gdy chodzi o opodatkowanie samych gruntów. Dane o kwalifikacji gruntów i ich powierzchni wynikające z ewidencji są dla organu podatkowego wiążące. Takie stanowisko zajmuje NSA od dawna, a wskazany wyrok NSA potwierdza, że jest to linia jak najbardziej aktualna. Jeśli dane z deklaracji czy informacji złożonej przez podatnika są niezgodne z danymi w ewidencji, rozstrzygające znaczenie dla opodatkowania gruntów mają te ostatnie.

[srodtytul]Bez preferencji do celów letniskowych [/srodtytul]

Inaczej jednak sprawa przedstawia się, gdy chodzi o budynek. Będzie się on mieścił w pojęciu budynku mieszkalnego – stwierdza NSA – tylko wówczas, gdy będzie użytkowany faktycznie przez właściciela (jego bliskich) do zaspokojenia podstawowych potrzeb mieszkaniowych, a nie rekreacyjnych czy wypoczynkowych, ani nie będzie traktowany jako lokata kapitału. Sądy uznały, że tak właśnie wykorzystują swój dom państwo P.

[wyimek][b]0,62 zł/mkw.[/b] wynosi maksymalna stawka podatku od nieruchomości dla budynków mieszkalnych[/wyimek]

NSA argumentuje, że za wykładnią przyjętą w tych wyrokach przemawia to, iż stawka podatku dla budynków mieszkalnych lub ich części jest stawką preferencyjną i przepisy ją przewidujące mają charakter szczególny. Takie przepisy nie mogą podlegać wykładni rozszerzającej. Z niższej stawki podatku nie powinny korzystać budynki letniskowe, jeśli są wykorzystywane do zaspokajania potrzeb mieszkaniowych jedynie sezonowo, ubocznie, gdy są związane z wypoczynkiem, rekreacją, spędzaniem urlopów.

[wyimek][b]6,64 zł/mkw.[/b] to najwyższa stawka podatku od nieruchomości dla pozostałych budynków[/wyimek]

Dlatego [b]zapisy w ewidencji, treść pozwolenia na budowę, dokumentacja techniczna budynku ani to, że nadaje się do zamieszkiwania przez cały rok, nie rozstrzygają o stawce podatku. O tym, czy gmina ściąga go wedle stawki przewidzianej dla budynków mieszkalnych czy też „pozostałych”, decyduje sposób faktycznego korzystania z domu.[/b]

Taka interpretacja jest korzystna dla budżetów gmin. Na atrakcyjnych bowiem krajobrazowo terenach buduje się coraz więcej coraz większych domów całorocznych wykorzystywanych tylko dla rekreacji.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: [link=http://i.lewandowska@rp.pl]i.lewandowska@rp.pl[/link][/i]

[b]Opodatkowanie domów na tzw. działkach rekreacyjnych wciąż jest kością niezgody między gminnym fiskusem a ich właścicielami. Ci ostatni chcieliby płacić podatek od nieruchomości według stawki takiej jak od budynków mieszkalnych, a urząd – jak od „pozostałych budynków”.[/b]

Gminy i eksperci prawa podatkowego chcą, by o stawce podatku decydował sposób zakwalifikowania budynku w ewidencji gruntów i budynków. Jest to kryterium jasne i oczywiste. Opowiadało się za nim także [b]Ministerstwo Finansów (28 lutego 2002 r., pismo LK2275/LP/01/AM i 28 marca 2008 r., pismo LK-833/46/KM/06/195)[/b].

Pozostało 87% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów