Rosnące ciągle ceny nieruchomości sprawiają, że wielu inwestorów zarabia na sprzedaży praw do budowanego mieszkania. Nie ucieszy ich jednak najnowsza interpretacja dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej, z której wynika, że mogą zapłacić fiskusowi 32-proc. podatek.
Czytaj także: Nie każda sprzedaż mieszkania czy domu musi być z PIT
Wystąpił o nią mężczyzna, który na początku roku podpisał z deweloperem umowy przedwstępne na zakup dwóch mieszkań. Ustalili, że przeniesienie prawa własności nastąpi w 2020 r., w dniu oddania lokali do użytku. Z uwagi na zmianę sytuacji rodzinnej mężczyzna postanowił jednak zrezygnować z inwestycji. Chce zrobić cesje wynikających z umów praw i obowiązków na inne osoby.
Jak rozliczyć takie transakcje? Jeśli handel prawami do mieszkań jest działalnością gospodarczą, sprzedawca musi rozliczać się tak jak przedsiębiorca. Płaci więc podatek według skali (18 albo 32 proc.) lub liniowy (19 proc.).
Mężczyzna twierdzi jednak, że to co robi nie jest działalnością gospodarczą. Nie zajmuje się bowiem cesjami praw do mieszkań regularnie i w zorganizowany sposób. Nie nabywał wcześniej i nie sprzedawał żadnych lokali.