Rusza kolejna akcja „Rzeczpospolitej". Tym razem chcemy pomóc w opracowaniu nowego kodeksu podatnika.
O tym, że jest pilnie potrzebny, od dawna przekonują doradcy podatkowi, przedstawiciele świata nauki i organizacji gospodarczych. Nawet premier Ewa Kopacz zobowiązała ministra finansów, by do 1 stycznia przygotował założenia nowej ordynacji podatkowej.
Obecna obowiązuje już niemal 17 lat. W tym czasie była zmieniana aż 106 razy, a pięć kolejnych nowelizacji czeka na wejście w życie. W rezultacie stała się aktem mało czytelnym – zarówno od strony czysto językowej, jak i zależności z innymi aktami prawnymi.
Więcej przejrzystości...
A przecież to właśnie ordynacja – czy też przyszły kodeks – określa m.in. procedury sporów z fiskusem. A tych jest coraz więcej. W 2013 r. wojewódzkie sądy administracyjne wydały ponad 18 tys. wyroków w sprawach podatkowych. Dwa lata wcześniej – 15,3 tys. Nie sposób określić, ile z tych sporów wynikło z niedoskonałości dzisiejszej ordynacji podatkowej. Eksperci wskazują jednak na potrzebę stworzenia jasnego i czytelnego aktu prawnego, który nie budziłby tylu wątpliwości co dziś. Tak właśnie twierdzi Wojciech Morawski, profesor Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
– Nowa ordynacja powinna być czytelna, choć oczywiście nie da się uniknąć używania w niej trudnej dla nieprawnika, fachowej terminologii prawnej. Wskazuje, że przejrzystość tego aktu można osiągnąć poprzez uporządkowanie terminologii i poprawienie struktury całego aktu.