Tajemnice pędzla Picassa

Serial National Geographic „Geniusz: Picasso" jest dynamiczny i bardzo malarski. Ta dynamika osiągnięta jest m.in. poprzez zerwanie z chronologią opowieści.

Publikacja: 04.05.2018 15:00

„Geniusz: Picasso”, twórcy: Ken Biller i Ron Howard, National Geographic.

„Geniusz: Picasso”, twórcy: Ken Biller i Ron Howard, National Geographic.

Foto: Rzeczpospolita

W każdym odcinku fakty z teraźniejszości przeplatane są z wydarzeniami z przeszłości. Dorosły Picasso, uznany i ceniony artysta, lubi wracać do swych młodzieńczych ideałów, pytań i wątpliwości. W serialu grany jest przez dwóch aktorów. Magnesem dla widzów jest oczywiście Antonio Banderas w roli dojrzałego Pabla. Podobieństwo fizyczne jest dość umowne, ale z pewnością wybór tego aktora przypomina, że obaj pochodzą z tego samego regionu. Uwiarygadnia też fakt, że za Picassem mogły szaleć kobiety. Banderas – Picasso otoczony wianuszkiem kobiet, w przeciwieństwie do swego młodzieńczego wcielenia, zdaje się być człowiekiem chłodnym emocjonalnie, czasem wręcz cynikiem, mającym poczucie utraty sił nie tylko fizycznych. Słowa „Odłożyłem pędzel i nie potrafię go już podnieść" wypowiedziane po nieudanej nocy z kobietą brzmią mocno dwuznacznie. Dorosłego Picassa ciągle zresztą nachodzą wątpliwości, czy kobiety interesują się nim jako mężczyzną, czy wyłącznie jako uznanym i wpływowym artystą, który może pomóc z zrobieniu kariery. Picasso jest wciąż przekonany, że krytycy go nie doceniają. Może dlatego w pierwszym odcinku, patrząc z uśmiechem na swą malutką córkę Maję unurzaną w farbach, mówi: „jesteś jedynym krytykiem, którego kocham".

Dla Alexa Richa grającego młodego Picassa serial National Geographic może być trampoliną do wielkiej kariery. Ten początkujący aktor ma na swym koncie niewielkie role w kilku serialach, a w opowieści o Picassie przekonująco gra młodego artystę, który oglądając corridę, ma nadzieję, że kiedyś jako artyście uda mu się chwycić świat jak byka za rogi. Ma w sobie dużo energii, ale też niepewności i wrażliwości.

Jednak w blasku głównego bohatera pozostałe postacie odeszły w cień. Także Max Jacob, uznany za jednego z największych twórców międzywojennej awangardy, poeta, malarz, pisarz, związany z surrealizmem oraz ruchem dadaistów. W serialu pojawia się głównie jako poeta zauroczony twórczością Picassa, ale też samym malarzem. I bardzo cierpiący, że słynny Katalończyk może zaoferować mu zaledwie przyjaźń, bo jednak zdecydowanie woli kobiety.

A skoro mowa o gronie przyjaciół, to mocno zaakcentowana jest w serialu młodzieńcza przyjaźń, wręcz braterstwo Picassa z Carlosem Casagemasem, nieco zapomnianym już katalońskim malarzem. Obaj w 1901 roku postanowili podbić świat, przenosząc się z Barcelony do Paryża. Krótko potem Casagemas na skutek nieodwzajemnionej miłości do Germaine Pichot targnął się na swoje życie. Przedwczesna śmierć 20-letniego przyjaciela była przez lata wielką traumą dla Picassa, a w jego twórczości zapoczątkowała tzw. etap niebieski przypadający na lata 1901–1904. Prace z tego okresu przepełnione są melancholią, często pojawiają się tu postacie biedne, schorowane, mieszkające w przytułku.

Jednym z kobiecych wątków, mocno obecnych w serialu, jest ten związany z Fernande Olivier. Była bękartem, wychowywanym przez despotycznego wuja. Kiedy uciekła przed wskazanym przez niego kandydatem na męża, trafiła na sadystę, który ją molestował. Picasso cenił ją jako kobietę i artystkę i umieścił na ponad 60 obrazach.

Temat kobiet – co zrozumiałe – jest oprócz polityki jednym z dominujących w serialu. Kobiety zresztą nie zawsze chyba rozumiały sztukę Picassa, skoro jedna z modelek, oglądając swój mocno abstrakcyjny portret, zapytała ze złością: „Aż tak bardzo mnie nienawidzisz?".

PLUS MINUS

Prenumerata sobotniego wydania „Rzeczpospolitej”:

prenumerata.rp.pl/plusminus

tel. 800 12 01 95

W każdym odcinku fakty z teraźniejszości przeplatane są z wydarzeniami z przeszłości. Dorosły Picasso, uznany i ceniony artysta, lubi wracać do swych młodzieńczych ideałów, pytań i wątpliwości. W serialu grany jest przez dwóch aktorów. Magnesem dla widzów jest oczywiście Antonio Banderas w roli dojrzałego Pabla. Podobieństwo fizyczne jest dość umowne, ale z pewnością wybór tego aktora przypomina, że obaj pochodzą z tego samego regionu. Uwiarygadnia też fakt, że za Picassem mogły szaleć kobiety. Banderas – Picasso otoczony wianuszkiem kobiet, w przeciwieństwie do swego młodzieńczego wcielenia, zdaje się być człowiekiem chłodnym emocjonalnie, czasem wręcz cynikiem, mającym poczucie utraty sił nie tylko fizycznych. Słowa „Odłożyłem pędzel i nie potrafię go już podnieść" wypowiedziane po nieudanej nocy z kobietą brzmią mocno dwuznacznie. Dorosłego Picassa ciągle zresztą nachodzą wątpliwości, czy kobiety interesują się nim jako mężczyzną, czy wyłącznie jako uznanym i wpływowym artystą, który może pomóc z zrobieniu kariery. Picasso jest wciąż przekonany, że krytycy go nie doceniają. Może dlatego w pierwszym odcinku, patrząc z uśmiechem na swą malutką córkę Maję unurzaną w farbach, mówi: „jesteś jedynym krytykiem, którego kocham".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Plus Minus
Wielki Gościńcu Litewski – zjem cię!
Plus Minus
Aleksander Hall: Ja bym im tę wódkę w Magdalence darował
Plus Minus
Joanna Szczepkowska: Racja stanu dla PiS leży bardziej po stronie rozbicia UE niż po stronie jej jedności
Plus Minus
„TopSpin 2K25”: Game, set, mecz
Plus Minus
Przeciw wykastrowanym powieścidłom
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił