„Green Book”. Rzeczy, które robisz na południu, będąc czarnym

Tytuł filmu Petera Farrelly'ego „Green Book" nawiązuje do przewodnika dla zmotoryzowanych Afroamerykanów.

Publikacja: 08.02.2019 18:00

„Green Book”. Rzeczy, które robisz na południu, będąc czarnym

Foto: materiały prasowe

Książka z zieloną okładką, publikowana w latach 1936–1966, miała im pomóc w poruszaniu się po Stanach Zjednoczonych w epoce rasowej segregacji. Zwłaszcza zaś na tak zwanym głębokim Południu, gdzie w latach 60., w których rozgrywa się akcja filmu, nadal pamiętano czasy dobrobytu sprzed wybuchu wojny secesyjnej, ufundowanego na niewolnictwie. Niewielka książka pozwalała czarnym odnaleźć na mapie hotele, restauracje czy kluby, gdzie akceptowano ich obecność.

To jednak wciąż za mało – zdaje sobie sprawę Don Shirley (elegancki i dostojny Mahershala Ali), pianista, który wyrusza w trasę koncertową po najbardziej newralgicznych stanach na południu Ameryki, wykazując się nie lada odwagą, a przy okazji kusząc los. By zapewnić sobie bezpieczną podróż, potrzebuje twardziela, który będzie nie tylko jego osobistym kierowcą, ale także ochroniarzem. Idealnym kandydatem do takiej roboty okazuje się Tony Vallelonga (powściągliwie komiczny Viggo Mortensen), wykidajło z Bronksu o niewyparzonym języku i ze skłonnością do zachowań jawnie rasistowskich. Tak się jednak akurat składa, że Tony potrzebuje pracy, a grzechem w tej sytuacji byłoby wybrzydzać – skoro płacą, i to sowicie, lepiej schować poglądy do kieszeni na kilka tygodni. Jednak bohaterowie szybko się przekonają, że szlak, który mają do przemierzenia, jest wyboisty i kręty, jeśli nie dosłownie, to przynajmniej metaforycznie.

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Plus Minus
Young adult jest nie do obrony. Dalej będzie niszczyć literaturę
Plus Minus
Ekspert: Tesla to nudne auto przeszłości. Samochody elektryczne z Chin to przyszłość
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Jest jedno słowo-klucz do pierwszych dni papieża Leona XIV
Plus Minus
W sprawie nowego papieża powinienem posłuchać starszego kardynała
Plus Minus
Mariusz Cieślik: Dlaczego Eurowizja jest dla nas sprawą życia i śmierci