Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Reklama
Tropię wątki futbolowe
Wojciech Kuczok, pisarz, poeta, scenarzysta: Nie zdarza się za często, żeby artysta był jednocześnie piłkarzem. Takim człowiekiem był Péter Esterházy. To jeden z najważniejszych pisarzy XX wieku, a przy tym piłkarz – co prawda czwartoligowy, ale jednak zawodowo grający niegdyś w klubie. Jego książka „Podróż w głąb pola karnego", która ukazała się niedawno w polskim tłumaczeniu, to autobiograficzny esej o piłce nożnej w kontekstach intelektualnych, kulturowych i historycznych. I moim zdaniem, a jestem tropicielem wątków futbolowych w literaturze, to najlepsza rzecz, jaka została napisana o piłce.
Z flanki poetyckiej chciałbym polecić książkę już lekko niewczesną, bo jest to „Wolny wybór. Stulecie wierszy 1918–2018" wydany w zeszłym roku. Piotr Śliwiński, najwybitniejszy polski badacz poezji współczesnej, wybrał na przestrzeni stulecia swoje ulubione wiersze, które pogrupował w kilka kategorii – od Leśmiana poprzez mistrzów poezji, aż po najmłodszych autorów, np. Tomasza Różyckiego. Teraz akurat jest bardzo gorący okres dla poetów, bo są ogłaszane nominacje do ważniejszych nagród poetyckich, warto więc zerknąć do czegoś, co jest uznane przez fachowca za kanon – a Śliwińskiemu jak nikomu innemu wierzę w sprawach poezji współczesnej.
Reklama
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Ich nazwiska nie trafiały na okładki płyt, ale to oni ukształtowali dzisiejszy show-biznes.
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa” to gratka dla tych, którzy nie lubią współgraczy…
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Chemia pomiędzy odtwórcami głównych ról utrzymuje film na powierzchni, także w momentach potencjalnej monotonii.
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Czasem największy horror zaczyna się wtedy, gdy przestajemy okłamywać samych siebie.
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Sebastian Jagielski: Czego boją się twórcy
Współczesne kino częściej szuka empatii niż konfrontacji, ale wciąż uważam, że ta druga może być bardzo skuteczna.
