Jacek Borcuch: Politycy to intelektualni cwaniacy, którzy karmią nas tanią propagandą

Czuję, że przestają się dziś liczyć dawne wartości. Może my jeszcze jesteśmy zakochani w XIX-wiecznym obrazie elit. Jednak pojawiło się pokolenie, któremu one nie są już potrzebne - mówi reżyser Jacek Borcuch.

Publikacja: 11.05.2019 00:01

Krystyna Janda i Jacek Borcuch na planie filmu

Krystyna Janda i Jacek Borcuch na planie filmu

Foto: Sonia Szóstak

Plus Minus: Muszę zapytać o genezę pana filmu „Słodki koniec dnia", w którym Maria Linde, sławna poetka, laureatka Nagrody Nobla, staje się wielką prowokatorką. Żona, matka, babcia wdaje się w bliską relację z młodszym od niej egipskim imigrantem prowadzącym knajpę w porcie nad morzem, a potem, przyjmując od miasta nagrodę, wygłasza przemówienie, które bulwersuje wszystkich mieszkańców.

W czasie podróży po Włoszech trafiliśmy ze Szczepanem Twardochem na artykuł w gazecie o Ezrze Poundzie, amerykańskim poecie, intelektualiście, który w latach 20. przeniósł się do Włoch, potem uległ fascynacji faszyzmem i Mussolinim, po wojnie został oskarżony o kolaborację z nazistami. Miałem wrażenie, że to niezwykły temat. Przeklęty poeta. W pierwszym odruchu chciałem zrobić film o nim. Ale potem pomyślałem: koniec II wojny światowej, wojska amerykańskie – nie do udźwignięcia. Zaczęliśmy się z Twardochem zastanawiać: a może zrobić coś o współczesnym poecie. Albo lepiej o poetce?

Pozostało jeszcze 91% artykułu

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
Posłuchaj „Plus Minus”: Jakim papieżem będzie Leon XIV?
Plus Minus
Zdobycie Czarodziejskiej góry
Plus Minus
„Amerzone – Testament odkrywcy”: Kamienne ruiny z tropików
Plus Minus
„Filozoficzny Lem. Tom 2”: Filozofia i futurologia
Plus Minus
„Fatalny rejs”: Nordic noir z atmosferą