Jan Tokarski: Upiory postępu gnębią ludzkość

Antyliberalny zryw naszych czasów – bękart tradycjonalizmu i wykrzywionej w krzywym zwierciadle idei postępu – to niebezpieczna zabawa z tkwiącymi głęboko w człowieku namiętnościami.

Aktualizacja: 30.06.2019 06:43 Publikacja: 28.06.2019 17:00

Jan Tokarski: Upiory postępu gnębią ludzkość

Foto: Rzeczpospolita, Mirosław Owczarek

Idee są gorsze od wampirów. Gorsze, bo nie długowieczne, ale po prostu nieśmiertelne. Kiedy raz się pojawią, nie ma jak się ich pozbyć. Nieważne, jak wiele razy dowiedziono by ich fałszywości. Na nic przebijanie im serca osinowym kołkiem. Powrócą. Im później, w tym bardziej upiornej postaci.

Jednym z takich niezniszczalnych pomysłów ludzkiego ducha jest idea postępu. Oznacza ona coś innego niż przekonanie o rozwoju dokonującym się w naukach przyrodniczych czy w technologii. Postęp ma polegać na tym, że z biegiem czasu ludzie stają się coraz lepsi, a świat – coraz bardziej ludzki. Z historycznych pomyłek wyciągamy wnioski. Dzięki wiedzy pozbywamy się niebezpiecznych przesądów. Za sprawą rozwoju naukowego w coraz większym stopniu panujemy nad własnym losem. Nawet jeżeli w tym procesie wzrostu zdarzają się jakieś turbulencje, a machina postępu zdaje się zacinać, w sumie jest jednak – musi być – coraz lepiej.

Pozostało 92% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Vincent V. Severski: Notatki na marginesie Eco
Plus Minus
Dlaczego reprezentacja Portugalii jest zakładnikiem Cristiano Ronaldo
Plus Minus
„Oszustwo”: Tak, żeby wszystkim się podobało
Plus Minus
Jan Bończa-Szabłowski: Fotel dla pani Eli
Plus Minus
„Projekt A.R.T. Na ratunek arcydziełom”: Sztuka pomagania
Plus Minus
Jan Maciejewski: Strategiczne przepływy