Jacek Marczyński: Operowe sfery miłości

Obok pięknego głosu równie ważne jest ładne ciało, a nawet efektowna nagość. Taki jest współczesny teatr.

Publikacja: 13.12.2019 18:00

Claudio Monteverdi „Koronacja Poppei”, reż. Jan Lauwers, festiwal w Salzburgu, 2018 r.

Claudio Monteverdi „Koronacja Poppei”, reż. Jan Lauwers, festiwal w Salzburgu, 2018 r.

Foto: Maarten Vanden Abeele

Za obowiązującą modą podążył więc u nas kilkanaście lat temu Grzegorz Jarzyna w operowym debiucie w Teatrze Wielkim w Poznaniu. W „Cosi fan tutte" Mozarta uwspółcześnił akcję, rozebrał solistów oraz zaludnił scenę dziewczynami o kształtnych piersiach. Był męski striptiz, był też transwestyta, a najprzystojniejszy polski tenor tamtej dekady, Adam Zdunikowski, efektownie prezentował się, paradując w samych brokatowych bokserkach. Taki jest zdaniem Grzegorza Jarzyny dzisiejszy świat, w którym szybki seks zastąpił prawdziwą miłość. Nie jest to teza zbyt odkrywcza, szokować może tylko to, że dla jej udowodnienia posłużono się operą Mozarta. Można było zresztą odnieść wrażenie, że reżyser wpadł w pewną pułapkę, nieustanne eksponowanie kobiecych biustów i męskich pośladków zaczynało po prostu nużyć. Warszawscy fani reżyserskich dokonań Grzegorza Jarzyny, przybyli na poznańską premierę, zgotowali mu jednak entuzjastyczną owację, uznając, że staje się reformatorem skostniałej sztuki.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”