Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 27.02.2020 14:57 Publikacja: 28.02.2020 17:00
Foto: EAST NEWS
Lubię pracować w materiałach, w których każde dotknięcie zostawia ślad. Ten fizyczny kontakt z materią daje mi uczucie przekazywania siebie rzeźbie – mówiła Alina Szapocznikow. Nieustannie eksperymentowała z materiałem i formą. Sięgała po kamień, brąz, cement, tworzywa sztuczne, które najlepiej wyrażały piękno i przemijanie ludzkiego ciała.
W centrum swoich dzieł stawiała własne ciało – usta, piersi, brzuch, nogi. Z równą odwagą łamała tabu zmysłowej erotyki, jak chorób, śmierci, rozpadu. Była piękną kobietą, fascynującą mężczyzn. I niezwykłą artystką, która potrafiła przetransformować w sztukę witalizm i zmysłową cielesność, a potem traumę choroby nowotworowej. Z powodu tej otwartości na biologiczną cielesność uważa się ją dziś za prekursorkę sztuki feministycznej i porównuje m.in. z amerykańską rzeźbiarką Louise Bourgeois. Twórczość obu ma też wymiar uniwersalny.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Ich nazwiska nie trafiały na okładki płyt, ale to oni ukształtowali dzisiejszy show-biznes.
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa” to gratka dla tych, którzy nie lubią współgraczy…
Chemia pomiędzy odtwórcami głównych ról utrzymuje film na powierzchni, także w momentach potencjalnej monotonii.
Czasem największy horror zaczyna się wtedy, gdy przestajemy okłamywać samych siebie.
Współczesne kino częściej szuka empatii niż konfrontacji, ale wciąż uważam, że ta druga może być bardzo skuteczna.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas