Reklama

Rozluźnione obyczaje Vaclava Havla

Najważniejsza nauka, jaką były czeski prezydent wyciągnął z działalności politycznej, to potrzeba zachowania dobrego smaku. Nie zawsze umiał jej sprostać

Publikacja: 01.09.2007 12:50

Na przełomie wieków najbardziej zazdrościliśmy Czechom piwa, literatury (czego wielu naszych południowych sąsiadów nie rozumie), filmu, no i Vaclava Havla. Do dziś pozostaje on idolem niemałej części inteligencji polskiej, niezależnie od tego, kogo za inteligencję uważamy. Nic dziwnego, że krakowski wydawca jego najnowszej książki posługuje się w promocji hasłem "Havel na Wawel" i przygotowuje niesłychaną fetę ku czci czeskiego eksprezydenta.

Książkę zatytułowaną "Tylko krótko, proszę" przeczytać warto, przede wszystkim po to, by nabrać dystansu do obiektu naszych wieloletnich westchnień. Ale najpierw należałoby zastanowić się, czym naprawdę kupił nas Vaclav Havel, dlaczego tak często słyszało się: "Gdybyśmy mieli takiego prezydenta... ". Otóż wszystko wskazuje, że jego mit powstał na gruncie niedoskonałości i niedociągnięć naszych prezydentów. Przypomnę, że kiedy w Czechosłowacji wznoszono okrzyki "Havel na Hrad", polskie Zgromadzenie Narodowe miało już za sobą wybór na prezydenta Wojciecha Jaruzelskiego. Porównanie wywołać może wyłącznie zażenowanie. Z naszej strony.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Poranek dnia zagłady”: Komus unicestwiony
Plus Minus
„Tony Hawk’s Pro Skater 3+4”: Dla tych, co tęsknią za deskorolką
Plus Minus
„Gry rodzinne. Jak myślenie systemowe może uratować ciebie, twoją rodzinę i świat”: Rodzina jak wielki zderzacz relacji
Plus Minus
„Ze mną przez świat”: Mogło zostać w szufladzie
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Marcin Mortka: Całkowicie oddany metalowi
Reklama
Reklama