Korrida wraca do łask

Walki byków, o których Ernest Hemingway mawiał, że nie są sportem, lecz tragedią, przeżywają właśnie swój renesans. Dowiedzie tego rozpoczynający się sezon. Bohaterem aren znów będzie Jose Tomas

Aktualizacja: 29.03.2008 17:10 Publikacja: 29.03.2008 01:29

Korrida wraca do łask

Foto: AFP

Strój światła, czyli kostium matadora, kapie od złota i na jasnej, piaszczystej arenie prezentuje się imponująco. Ten jest jednak szczególny. Chroni się go przed blaskiem dnia. Został złożony w szklanej gablocie w jednej z sal madryckiego muzeum korridy. Osobno leży biała, misternie wyszywana kurtka, osobno wąskie spodnie. Minęło ponad 60 lat i strój wyblakł, ale wciąż dobrze widoczna jest plama krwi.

W tym kostiumie po raz ostatni na arenę wyszedł Manuel Laureano Rodríguez Sánchez, lepiej znany jako Manolete, prawdopodobnie najsłynniejszy matador w historii Hiszpanii. Podczas 500 korrid pokonał ponad tysiąc byków. Charakteryzowały go spokój, zimna krew i bezbłędna technika. W obliczu nacierającego z furią byka zachowywał zupełną obojętność. Ustawiał się do niego bokiem, przybierając posągową postawę. Ruchy Manolete były szlachetnie powolne – poruszał jedynie ręką w przegubie. 28 sierpnia 1947 r. w Linares zabił go byk Islero z hodowli Miura. Matador zadał zwierzęciu śmiertelny cios szpadą, ale w chwilę potem został dźgnięty rogami w udo. Publiczność zdążyła go nagrodzić oboma uszami byka. Potem Manolete stracił przytomność. Nie pomogły transfuzje krwi. Zmarł tego samego popołudnia.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”