Niewygodne fakty, niepoprawne wnioski

Profesor Tomasz Szarota jest człowiekiem nadto prostodusznym. Uważa bowiem, że „wolny i w pełni suwerenny naród stać na rzetelny i uczciwy rozrachunek”, a poza tym domaga się „zachowania proporcji”.

Aktualizacja: 12.04.2008 08:35 Publikacja: 12.04.2008 04:51

„Paradoks – powiada autor „Karuzeli na placu Krasińskich” – polega na tym, że podczas gdy w Polsce debatujemy o naszej kolaboracji, Niemcy dysputują o sobie jako o narodzie ofiar...”.

A za co my, Polacy, przeprowadzamy narodową ekspiację? Jacek Żakowski, na przykład, nie może się nadziwić, jak to możliwe, że w czasie okupacji nie pisano na murach „Pomścimy getto”. Tomasz Szarota, autor fundamentalnej pracy „Okupowanej Warszawy dzień powszedni”, potwierdza: „choć to może wydawać się dziwne i bolesne, tragedia mordowanych żydowskich współobywateli nie wywołała podobnej reakcji jak zbrodnia popełniona na więźniach Pawiaka”. Przypomnę, w końcu maja 1943 roku Niemcy rozstrzelali w ruinach getta 600 Polaków. Ciała pomordowanych spalono na stosach drzewa oblanych naftą. A napisy „Pawiak pomścimy” zapamiętał z tamtego okupacyjnego czasu każdy warszawianin.

Tą pomstą stać się miało powstanie warszawskie, w którym poniosło śmierć – podaję za Szarotą – 130 tysięcy mieszkańców stolicy.

A co ze stosunkiem Polaków do Holokaustu? Czy rzeczywiście, jak w słynnym wierszu Czesława Miłosza „Campo di Fiori” – „śmiały się tłumy wesołe”, patrząc na to, jak Niemcy ostatecznie rozwiązują kwestię żydowską? A może tłum ten stał „bezsilny, nieprotestujący, lękający się głośno wyrazić swoją dezaprobatę”? A „śmiali się nieliczni”: głupcy, degeneraci, zaprzańcy? Nieprzypadkowo zwraca uwagę historyk na uzasadnienie wyroku, jaki zapadł w 1948 roku w procesie członków Einsatzgruppen, jaki toczył się przed Amerykańskim Trybunałem Wojskowym w Norymberdze: „Niektóre Einsatzkommandos dokonały zbrodni, która z punktu widzenia moralności była może jeszcze większa niż popełnienie przez nie morderstwa, było to podżeganie ludności do lżenia, maltretowania i zabijania współobywateli”.

Prof. Tomasz Szarota od lat prowadzi badania porównawcze, dotyczące okupowanych przez Niemców państw. W nowej książce znajdziemy m.in. arcyciekawe porównanie powstań w Paryżu i Warszawie. Nie bez kozery Szarota cytuje tutaj Ryszarda Kapuścińskiego, który pisał, że dla Niemców „Paryż był Europą, tam była kultura – my byliśmy barbarią, bydłem, dziczą, którą trzeba uwiązać do kieratu, a potem spalić”. I dlatego Chevalier śpiewał dla Wehrmachtu, o co mało kto miał do niego po wojnie pretensje, podobnie jak do Sartre’a, spokojnie publikującego eseje i wystawiającego swoje sztuki.

Polska grafomanka Helena Wielgomasowa skazana została na sześć lat więzienia. A wcześniej Teodora Bujnickiego, wileńskiego poetę zastrzelono z wyroku Państwa Podziemnego.

Długo był to temat tabu, a gdy w końcu można było o tym głośno mówić, Adam Michnik orzekł, że Bujnicki to „czysty przykład kolaboracji”, autor „najpodlejszych wierszy”. „Dodajmy od siebie – nie wytrzymuje Szarota – że gdyby Bujnicki jesienią 1944 r. nie włączył się do prac ZPP, wyrok z 1942 r. prawdopodobnie wykonany by jednak nie został, co zaś do oceny jego wierszy z lat 1940 – 1941, to doprawdy bez trudu można wskazać utwory jego kolegów-poetów chyba jeszcze ohydniejsze...”.

Wymieniać nazwiska, redaktorze Michnik? Czy poprzestaniemy na jakże wygodnym cytacie z Miłosza o lawinie, która bieg od tego zmienia, po jakich toczy się kamieniach? A Szarota jest niemożliwy, także wtedy, gdy np. prosto z mostu stwierdza, że telewizyjny spektakl „O coś więcej niż przetrwanie” z 1981 roku stał się „katalizatorem narodowej debaty o Armii Krajowej i jej twórcy” (generale Stefanie „Grocie” Roweckim – przyp. K.M.). Przywołam więc nazwiska twórców tamtego widowiska: reżyseria: Grzegorz Królikiewicz, scenariusz: Bohdan Urbankowski, w roli głównej: Ryszard Filipski.

Na „Karuzelę z placu Krasińskich”, książkę niemal pod każdym względem znakomitą (niemal, bo brak indeksu jest dotkliwy), składają się 34 teksty autora z lat 1972 – 2007. Niektóre z nich wydrukowano tu po raz pierwszy, inne – jak tytułowa „Karuzela...” – zostały rozszerzone i wzbogacone o przypisy, jeszcze inne zaś miały bardzo ciekawe perypetie. Jak choćby „Listy nienawiści”, po raz pierwszy opublikowane w „Polityce” w 2003 roku. Rzecz dotyczyła dokumentów Delegatury Rządu na Kraj, w których na listach proskrypcyjnych osób podejrzewanych o komunizm znaleźli się m.in. kandydatka do Pokojowej Nagrody Nobla Irena Sendlerowa i autor „Kamieni na szaniec” Aleksander Kamiński.

W 1944 roku na takiej liście, którą otwierał zamordowany potem Ludwik Widerszal, było 51 nazwisk. Identyczny wykaz w aktach Narodowych Sił Zbrojnych zawiera jeszcze jedno, 52., nazwisko: Zenona Kliszki. „Wątpię – pisze prof. Tomasz Szarota – by udało się ustalić, kto, kiedy i dlaczego usunął to nazwisko”.

Tomasz Szarota „Karuzela na placu Krasińskich”. Oficyna Wydawnicza Rytm, Warszawa 2008

„Paradoks – powiada autor „Karuzeli na placu Krasińskich” – polega na tym, że podczas gdy w Polsce debatujemy o naszej kolaboracji, Niemcy dysputują o sobie jako o narodzie ofiar...”.

A za co my, Polacy, przeprowadzamy narodową ekspiację? Jacek Żakowski, na przykład, nie może się nadziwić, jak to możliwe, że w czasie okupacji nie pisano na murach „Pomścimy getto”. Tomasz Szarota, autor fundamentalnej pracy „Okupowanej Warszawy dzień powszedni”, potwierdza: „choć to może wydawać się dziwne i bolesne, tragedia mordowanych żydowskich współobywateli nie wywołała podobnej reakcji jak zbrodnia popełniona na więźniach Pawiaka”. Przypomnę, w końcu maja 1943 roku Niemcy rozstrzelali w ruinach getta 600 Polaków. Ciała pomordowanych spalono na stosach drzewa oblanych naftą. A napisy „Pawiak pomścimy” zapamiętał z tamtego okupacyjnego czasu każdy warszawianin.

Pozostało 83% artykułu
Plus Minus
„Ilustrownik. Przewodnik po sztuce malarskiej": Złoto na palecie, czerń na płótnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Plus Minus
„Indiana Jones and the Great Circle”: Indiana Jones wiecznie młody
Plus Minus
„Lekcja gry na pianinie”: Duchy zmarłych przodków
Plus Minus
„Odwilż”: Handel ludźmi nad Odrą
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Artur Urbanowicz: Eksperyment się nie udał