Reklama
Rozwiń

Ziemkiewicz o manii naśladowczej i wstydzie przed polskością

Czemu to o tym pisać nie chcecie, panowie? " – zwraca się do „kilku wielkich literatów" młoda dama w warszawskim salonie u Mickiewicza i od 200 lat pozostaje to dla polskiej literatury pytanie najważniejsze

Publikacja: 02.07.2011 01:01

Odpowiedź bywa ubierana w różne słowa, zależnie od językowej konwencji epoki. Dzisiejszym językiem panowie wielcy literaci odpowiedzieliby: nie chcemy pisać o „tym", bo to (i tutaj pogardliwe skrzywienie ust, jakby się tym słowem pluło) p u b l i c y s t y k a.

Ano tak. „To" (nie warto przypominać, o jakie konkretnie treści upominała się u „wielkich literatów" wspomniana dama; jedni wiedzą bez sięgania do „Dziadów", drudzy i tak tam nie sięgną) ma być z polskiej literatury, wyrokiem salonu warszawskiego, wyegzorcyzmowane, jako publicystyka. Co ma w niej zatem pozostać?

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka