Reklama
Rozwiń

Niemiecka droga

Do chwili zjednoczenia Rzeszy w 1871 roku intelektualiści i pisarze niemieccy raczej marzyli o Europie, niż myśleli o niej na serio. Dopiero wiek XX stał się – na dobre i złe – czasem niemieckich „projektów europejskich".

Publikacja: 25.05.2013 01:01

Niemiecka droga

Foto: EAST NEWS

Red

Po wczesnonowożytnej, elitarnej „Republique des Lettres" oraz oświeceniowym poszukiwaniu „wiecznego pokoju" i odpowiadającemu mu ustroju dla państw kontynentu wiek XIX przyniósł początkowo wśród myślicieli niemieckiego kręgu językowego zwrot ku przeszłości i mitologizację starego Świętego Cesarstwa Rzymskiego. Jego uniwersalna misja wypełnić się miała w oparciu o chrześcijańską tradycję i kulturę. Żyjący w dziesiątkach większych i mniejszych księstw i królestw, pozbawieni prawnych ram rozwiązanej przez Napoleona Rzeszy, niemieccy pisarze zaczęli tęsknić za jakąś uniwersalną, całościową ideą. Najsilniej uwidoczniło się to w pierwszych dziesięcioleciach XIX wieku w pismach romantyków (Novalis, Fryderyk Schlegel, Adam Müller, Franz von Baader).

Z drugiej strony dynamiczna ideologia nacjonalizmu, wzmocniona pruskim zachwytem nad własnym państwem narodowym, szczególnie po 1871 roku, odsuwała Niemców od myślenia w kosmopolitycznych i uniwersalnych kategoriach ogólnoeuropejskich. W Niemczech nie podejmuje się poważnych dyskusji ani z republikańskim projektem Claude-Henri de Saint-Simona, ani z poglądami Wiktora Hugo bądź Charlesa Mackaya. Ideę Stanów Zjednoczonych Europy oraz jakiejś federacji wolnych europejskich narodów gotowi byli popierać jedynie niemieccy emigranci (Josef Görres, Heinrich Heine, Ludwig Börne), propagując – wbrew politycznej rzeczywistości Świętego Przymierza – emancypacyjne projekty, z których wyłonić miałby się kiedyś patriotyzm europejski.

Duch przeciw kupcom

W piśmiennictwie niemieckiego obszaru językowego najciekawsze projekty jedności Europy powstały dopiero w XX wieku po obydwu wojnach światowych. Wielka wojna 1914–1918 z hekatombą zniszczenia z wykorzystaniem najnowocześniejszej techniki wojennej oraz propagandy nienawiści spowodowała radykalne przewartościowania w myśleniu intelektualistów. Jeszcze w lecie 1914 roku Niemcy radośnie powitali wybuch działań wojennych. Wojnę rozumieli przede wszystkim jako krucjatę dynamicznego ducha niemieckiego nastawionego na wywrócenie zmurszałego status quo i umacnianie niemieckiej kultury przeciw „kramarskiemu" duchowi kapitalistycznego Zachodu.

Tego ducha szczególnie uosabiać miała Wielka Brytania dążąca za wszelką cenę do zakonserwowania własnego stanu posiadania. W sposób modelowy takie myślenie wyraził późniejszy noblista Tomasz Mann w sążnistym eseju „Betrachtungen eines Unpolitischen" z 1918 roku. Ustawił w nim niemiecką kulturę jako emanację europejskiego ducha z jej formą, stylem i wspólnotą przeciw cywilizacji Zachodu opartej na pieniądzu, oświeceniu i indywidualistycznej demokracji.

Swoją europejskość próbowali Niemcy w tamtym czasie wymyślić i realizować także poprzez koncepcję Mitteleuropy. Pomysł ten zaprezentował w 1915 roku teolog i liberalny polityk Fryderyk Naumann w książce pod takim tytułem. Zakładał on, że w wyniku sytuacji wojennej jako „dziejowa konieczność" oraz wyraz „reorientacji myślowej" powstanie w środku Europy nowa konfederacyjna struktura państw. Postulowany przez niego związek miał nie tylko zapewnić zwycięstwo w światowym starciu z Zachodem i Rosją, ale nadto miał ugruntować powstanie jakościowo nowej potęgi europejskiej.

Wyobrażona środkowoeuropejska wspólnota, która docelowo stać się miała „państwem środkowoeuropejskim", rozciągała się w wizji Naumanna „od Morza Północnego i Bałtyku po Alpy, Adriatyk i południowe skrawki niziny naddunajskiej". I choć Naumann do swego projektu chciał przede wszystkim argumentami i perswazją przekonać Polaków, Węgrów i Czechów, to nie ukrywał, że rdzeniem Mitteleuropy będzie żywioł niemiecki, i że – jak pisał – to „niemiecka konfesja gospodarcza" zdeterminuje charakter nowego państwa.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem
Plus Minus
„Sama w Tokio”: Znaleźć samą siebie